a mnie zadne nie kopalo az tak mocno,zeby bolalo
Dzwoneczek - czyli teraz jestes juz do konca ciazy w domku? Jupi
moj mały to też wulkan energi...a w życiu płodowym spokojniutki..no bywały wyjątku..ze super brzuszek podskakiwałod temperamentu dziecka
oj tak... ciesze sie jak dziecko z nowej zabawki...mam tyyyyle zaległości w domku...wreszcie z ciągnę ubranka ze strychu i je poprzebieram....Dzwoneczek - czyli teraz jestes juz do konca ciazy w domku? Jupi
może już niebawem, i
- u nas tez tak byloA jak "obcy" dotykał brzucha (tatuś na przykład ) , ruchy nagle ustawały ;)
- ojej,to faktycznie musialo byc niesamowite,ja nie wiem kiedy Andrzejek i Zuzia sie obrocili,nie wyczulam tegoNiesamowite.
- a ja na przedniejJa lozysko mam Na tylnej sciance
- tylko na kompa czas znajdz,bo jak cie te porzadki pochlona,to po swietach sie pojawisz.mam tyyyyle zaległości w domku...
a ja aktywna od 6.30.... już obiad zrobiłam, dziecko nakarmiłam...zaraz wybieramy sie na zakupy...wypożyczę jakiś dobry film, zrobię ekstra jedzonko na wieczór...i bedę świętowac z mężem...o ile Dawidek na to nam pozwolia jeszcze w szlafroku siedze,spac mi sie chce a tu zakupy czekaja
na to zawsze znajde czastylko na kompa czas znajdz,bo jak cie te porzadki pochlona,to po swietach sie pojawisz
ja chyba też bo tak mam w karcie od prywatnego gina wpisane zobaczymy co w poniedziałek powie drugi lekarz kurcze jakoś mam przeczucie że powie że siurak uróśł mojej Ulce hmmmmmCytat:
Ja lozysko mam Na tylnej sciance
- a ja na przedniej
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość