cherry177
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 21
Rejestracja: 24 sie 2011, 18:00

19 lis 2011, 15:45

Dziękuję za rady. Próbowałam z nim rozmawiać, ale za każdym razem mnie przeprasza, a dalej jest tak samo...A pieniądze mamy z wesela i za nie chcemy kupić wózek, łózeczko itd ale jego mama mówi że nie bo ona chce..Przecież mam prawo sama decydować :(

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

19 lis 2011, 15:48

Ja Cherry napisze krotko i na temat: rozwodz sie poki dziecka nie ma, zamieszkaj osobno np u swoich rodzicow , jestes taka mlodziutka a ten chlopak to nie typ Na ojca i meza. Szkoda twoich lat z Kim innym ulozysz sobie zycie. I wiem co pisze, sama sie roxwodzilam majac male dziecko.

cherry177
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 21
Rejestracja: 24 sie 2011, 18:00

19 lis 2011, 15:55

Mieszkam u swoich rodziców razem z nim, więc nie mam gdzie od niego pójść.

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

19 lis 2011, 16:07

cherry177, a nie mozesz sie z nia dogadac? W sensie,ze niech kupi - powiedz jej - dziekuje ci mamo,ze chcesz nam pomoc,z radoscia wezme cie ze soba do sklepu i pozwole zaplacic :-D A wozek wez taki,jaki Tobie sie podoba :ico_sorki:
Co do meza,niestety - mysle,ze go przerosla sytuacja - ja w wieku 19 lat wyprowadzilam sie od rodzicow i zaczelam szalec - wyszumialam sie dopiero po 5 latach i wowczas doroslam do roli zony,a pozniej matki :ico_sorki:
Przykro mi to mowic kochana ale ja go troszke rozumiem,Tobie jest latwiej - masz dzidziusia pod sercem,kochasz go juz,rosnie w Tobie,a dla Twojego meza to abstrakcja,Oczywiscie nie tlumaczy to jego zachowania,bo skoro byl na tyle dorosly,zeby sie z Toba kochac bez zabezpieczenia,to chyba bral pod uwage ciaze :ico_nienie:

Ja na Twoim miejscu nie odpychalabym tesciowej,badz dla niej grzeczna,podkreslaj zawsze,ze cenisz sobie jej rady ale stawiaj na swoim np jesli ona powie,ze np to i to jest fajne,to Ty powiedz,ze faktycznie super,ale to jest fajniejsze - stawiaj na swoim :ico_oczko: Troszke dyplomacji i mozna na takiej pomocy skorzystac,mysle,ze ona nie chce zle - wie,ze nie macie za co zyc,wiec pomaga - a ze sie przy tym troszke narzuca - coz,nie kazdy jest idealny.

A mezowi daj troche czasu,powiedz,ze i Tobie jest trudno ale co sie stalo,to sie nie odstanie,daj mu troche czasu i moze pogadaj z jego mama,moze ona jakos na niego wplynie,tesciowa to nie Twoj wrog :ico_oczko:

[ Dodano: 19-11-2011, 15:15 ]
a rozwod to ucieczka od problemu,nic ci to nie da.Moj maz bardzo chcial dziecka,namawial mnie na nie i wreszcie jak juz uleglam - byl wspanialy - wrecz nosil mnie na rekach,chodzil ze mna do szkoly rodzenia itd,a jak urodzil sie nasz syn,to totalnie go przerosla rola ojca,mial 26 lat a byl zazdrosny o malego - przyznal sie dopiero jak maly mial roczek,wtedy po raz pierszy powiedzial,ze go kocha i faktycznie wtedy go pokochal. mielismy powazny kryzys w zwiazku i ja tez chcial sie rozwiezc,mialam dosc - bylam zla,ze chcial dziecko a potem nie umial sie nim zajac -oczywiscie robil wszystko co mu powiedzialam,kapal go od pierwszych dni zycia,przebieral,karmil ale nigdy sam z siebie nie wzial go na spacer,nie wzial na rece zeby sie pobawic itd,dopiero po roczku Andrzejka,kiedy maly juz byl taki kumaty,wyciagal do niego rece,wolal za nim tata - moj maz potrzebowal rok czasu,zeby dojrzec do roli ojca i przestac byc zazdrosnym :ico_olaboga: Dzieki Bogu,ze ja sie wtedy z nim nie rozwiodlam,bo dzis juz czekamy na 3 szkraba,jestesmy szczesliwi,Zuzie pokochal juz jak zobaczyl ja pierwszy raz,byl dla niej ojcem od poczatku,byl swiadomym tata - bawi sie z nia i Andrzejkiem,zabiera ich na spacery. A my dogadujemy sie i kochamy,przetrwalismy kryzys,czego i wam zycza i rozwod odradzam :ico_oczko:
Ostatnio zmieniony 19 lis 2011, 16:20 przez iw_rybka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

19 lis 2011, 16:19

Mieszkam u swoich rodziców razem z nim, więc nie mam gdzie od niego pójść.
ale możesz jego wyrzucić i niech wraca do swoich rodziców :ico_noniewiem:
A pieniądze mamy z wesela i za nie chcemy kupić wózek, łózeczko itd ale jego mama mówi że nie bo ona chce..
jeżeli chce to niech kupi ale ty wybierz co chcesz a ona niech płaci w takim razie,a jak jej nie pasuje to kup sama i się nie słuchaj,kurcze to twoje życie a nie jej :ico_noniewiem:
a ten ślub był to tylko dlatego,że dziecko ma się pojawić czy jak?bo jeśli tak to uważam tak jak mama_zuzi1980 rozejdź się póki dziecka nie ma bo jest jakby łatwiej,nie widzi jeszcze waszych kłótni itp,a stres tobie teraz nie wskazany

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

19 lis 2011, 16:23

Myślę, że teściowie się wczuli kochana. W sumie ciesz się, że oni chyba próbują robić to, do czego nie garnie się ich syn. IMO warto rozmawiać, mówić, że to dobrze, że masz teściów którzy się interesują. Ja rozumiem, że to wygląda jakby uważali dziecko za swoje, bo raz, że wydaje im się, że dopiero co wy byliście dziećmi, dwa -podobnie czułam gdy teściowa za wiele chciała mieć do powiedzenia, ale przy pierwszym dziecku byłam na tyle mało pewna siebie, że wszelkie uwagi brałam bardzo osobiście.

Co do męża... konkret... spokojna rozmowa (najlepiej sobie wypisac na czym Ci zależy by powiedzieć, a potem iśc punkt po punkcie) i ustalenie wspólnych reguł, planów na kolejne miesiące, na edukację. Jeśli on ustalonych kroków nie podejmie, np. praca/szkoła zaoczna (również innej opcji nie widzę, bo ktoś pracować musi)- szkoda twoich nerwów, czasu, młodych lat na użeranie się z niedojrzałym chłopczykiem.

mniejszą szkodą dla dziecka jest samotnie wychowująca je matka, niż skłóceni rodzice, i matka sfrustrowana... :(

Dobrze, ze mieszkasz i rodziców, będziesz miała pomoc w razie czego.

[ Dodano: 19-11-2011, 15:28 ]
a rozwodu nie można ani doradzić, ani odradzić, bo to bardzo indywidualne, ale skoro różowe okulary już spadły, mężowi zapał do tworzenia rodzinki minął, trzeba przeanalizowac plusy i minusy i podjąć jakieś kroki.Czy to rozwód, czy jakaś terapia dla młodych małżeństw. Bo pozostawic tego tak jak jest obecnie nie można!!!

dzwoneczek82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2143
Rejestracja: 24 lut 2011, 22:32

19 lis 2011, 17:11

rybko wstaje tak wczesnie bo Dawid juz o 5.50 mnie obudził hihih...jak na niego to i tak to sukces...bo potrafi czasem o 5 :-D :ico_haha_01: ale ja już przyzwyczajona i duzo snu mi nie potrzeba...

ja też lubiłam tak sie bawić brzusiem...jak z Dawidkiem byłam w ciązy...teraz nigdy nie miałam czasu na takie zabawy...ale mysle ze teraz znajde czas :ico_haha_01:
Ja Cherry napisze krotko i na temat: rozwodz sie poki dziecka nie ma
jestem za!!!!!!

u mojej siostry od razu po slubie zaczęło sie psuć..Ale rozwód wzieli dopiero po 20 latach...teraz załuje ze tak długo zwlekała..Zyli pod jednym dachem...ale uczuciowo osobno..trzymanie związku na siłę.....to nie dobrze wróży...a ty jesteś jeszcze młodziutka...i poznasz kogoś wartościowego! Moje zdanie...ale Twój wybór...

ja załuję do tej pory ze moi rodzice sie nie rozwiedli...wciąz awantury w domu...zapłakana mama i zero miłości...to jest straszne! Teraz to już oczywiście jest mi obojetne! bo mam swoją rodzinę...!

[ Dodano: 19-11-2011, 16:13 ]
asiab przestań sie już zamartwiac, bo dostaniesz w pupcie :ico_oczko: ...ciesz sie ciążą!!!Przecież czujesz ruchy...a co do płci...lekarz nawet dał 100% ze jest u was dziewczynka :ico_haha_02:

[ Dodano: 19-11-2011, 16:18 ]
ja też mam w tej ciązy łożysko z przodu...ale to nic złego...!!! Ciesze sie tym ze dzidzia super sie rozwija...a nad intensywnością ruchów nigdy sie nie zastanawiałam...dzis np. jest synuś jakiś ospały..ale najważniejsze ze sie odzywa :-D :ico_brawa_01:

[ Dodano: 19-11-2011, 16:19 ]
a....napisała do mnie Gusia ze niedługo do nas znow wróci... :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

19 lis 2011, 17:35

..bo potrafi czasem o 5
-OMG :ico_olaboga:
a....napisała do mnie Gusia ze niedługo do nas znow wróci... :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
- super wiesci :-D

Ja juz po obiadku,pizza wyszla super:zrobilam dwie,jedna dla dzieci z serem,salami i brokulami a druga dla nas z serem,serem feta,brokulami i pieczarkami :-D

Potem dostalam takiego powera,ze posprzatalam ladnie domek,ciasto sie piecze i jeszcze chcialam mezowi pomoc ukladac drzewo,bo dzis przywiezli ale mnie wygonil :ico_noniewiem: To poszlam i posprzatalam kolo domu,zabezpieczylam grilla i moje doniczki przed zima :-D

cherry177
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 21
Rejestracja: 24 sie 2011, 18:00

19 lis 2011, 17:47

a ten ślub był to tylko dlatego,że dziecko ma się pojawić czy jak?
To znaczy byliśmy ze sobą prawie 3 lata i nie myśleliśmy o slubie, dopiero jak dowiedzieliśmy się, że będzie dzidzia..

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

19 lis 2011, 17:53

To znaczy byliśmy ze sobą prawie 3 lata i nie myśleliśmy o slubie, dopiero jak dowiedzieliśmy się, że będzie dzidzia..
to slub bardziej dla dziecka niż dla was - takie moje zdanie :ico_sorki: może trzeba było z tym jeszcze poczekać aż dziecko się urodzi?
teraz potrzeba wam rozmowy i ustalenie pewnych zasad,bo inaczej nie da rady
siądźcie pogadajcie i znajdźcie rozwiązanie abyście się oboje w tym nie męczyli i maluch potem nie cierpiał przez wasze bycie ze sobą na siłę :ico_sorki:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość