eSKa
4000 - letni staruszek
Posty: 4196
Rejestracja: 10 mar 2007, 20:17

19 lis 2011, 20:51

Cześc dziewuszki kochane,
nie mam szans na nadrobienie zaległości w czytaniu tyle tego :ico_olaboga: :-D ale
jeszcze tydzień i na dobre biorę L4 więc wtedy będę mogła znowu wkręcić się w wąteczek :509: U nas w porząsiu choć zdarzały się chwile stresu (miałam z kuzynką mały wypadek samochodowy i miałam mega stracha bo mały przez godzinę się nie ruszał ale to chyba przez moje nerwy jak ze mnie wszystko zeszło to rozszalał się na dobre :ico_sorki: i wogóle z niego to takie małe ADHD :-D )

Z ostatnich dwóch stron niewiele wyczytałam :ico_wstydzioch:
Aga trzymam kciuki żeby szybciutko cię wypuścili z tego szpitala &&&&&
Mad nie czytałam wstecz ale wnioskuje ze twoja szwagierka w domu a dzidzia w szpitalu została :ico_placzek: , biedna. Nawet nie umie sobie wyobrazic co ona czuje :ico_olaboga: Nie pocieszaj ją na siłę wydaje mi się że sama twoja obecnoś dużo jej pomoże :ico_noniewiem:

Dla reszty babolek uściski i :ico_buziaczki_big:

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

20 lis 2011, 08:29

czesc dziewczynki :ico_oczko:

u mnie dzisiaj juz o wiele lepiej. w boku co prawda jeszcze boli ale nie tak jak wczoraj. czasem jak maly kponie w to miejsce to mocniej zaboli ale tak to jest luz. bede chciala jutro juz wyjsc bo i tak nie daja mi zadnych lekow no a we wtorek mam z emilia wizyte u alergologa.

Awatar użytkownika
szyszeczka
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 507
Rejestracja: 09 cze 2011, 12:06

20 lis 2011, 12:08

Witam dziewczyny niedzielnie,
aga26 dobrze, że to nie wyrostek i, że ból powoli ustaje.
Eska widzę, że w pracy walczysz prawie do końca ;)
Mad daj znać co z Zuzią jak szwagierka się czuje
My dzisiaj idziemy na obiad do teściów( muszę się jakoś przemęczyć bo teściu działa na mnie jak płachta na byka) a potem może jakiś spacerek. Zobaczymy czy brzusio na to pozwoli.

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

20 lis 2011, 12:37

Hej :-)

Zaraz zabieram się za robienie obiadu, bo potem jedziemy do kliniki do Zuzi. Wejść mogą tam tylko rodzice, więc albo na spacer pójdziemy jakiś tam albo w samochodzie poczekamy. Ciekawe co lekarze powiedzą o stanie jej zdrowia.

Martynka daje czadu w brzuchu, ruchy równie energicznie ale faluje dosłownie wszędzie. Powoduje nawet, że zgina mnie w pół ;-) ma temperament widać. Coraz częściej myślę o porodzie i ogarniać mnie zaczyna jakby lęk ? :ico_haha_01:

Aga, no to obyście wyszli jutro :-)

[ Dodano: 20-11-2011, 11:39 ]
Ojjj coś się porobiło nie tak z suwaczkiem :ico_zly:

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

20 lis 2011, 15:04

Aga26, Bardzo się cieszę że z wami już lepiej i że Boryskowi nic nie jest :ico_brawa_01:
A ja ledwo żyje tak się boje jutrzejszego dnia że nie wiem co ze sobą zrobić ,w nocy spać nie mogłam :ico_placzek: Teraz nie wiem czym dalej się zająć aby nie myśleć już dawno się tak bardzo nie bałam :ico_sorki: :ico_sorki:
Chce mi się krzyczeć ,wyć i sama nie wiem co jeszcze aby choć troszkę odreagować :ico_zly:
Mad., całym serduszkiem trzymam kciuki aby mała Zuzia wróciła szybciutko do mamusi :ico_sorki:
Beata ty to jesteś obcykana w tych ciążowych sprawach i mam takie pytanko ,moja malutka 3 tyg temu ważyła 388g teraz waży 642g ,wiem że jest drobniutka ,ale jak na moje przybiera prawidłowo :ico_noniewiem: a jak to jest z tą wagą ,jaka może być jej waga końcowa?? ja już uprzedziłam lekarza że skoro termin z OM i z USG się nie zgadza ,ja nie zgodzę się na cesarkę szybciej :ico_sorki:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

20 lis 2011, 19:14

My już z Zabrza wróciliśmy. Myślałam, że wizyta szwagierce u małej pomoże, że przekona się, że nikt jej krzywdy tam nie robi, wręcz przeciwnie. To wpadła w histerię, że mała leży tam sama, że aniołeczek... że rączkę ma siną (od welflonu). Rozumiem słabość świeżo upieczonej mamy, ale zamiast pewnymi rzeczami starać się jakoś podbudować, to dzieje się to z odwrotnym skutkiem na własne życzenie.
Chyba nie wytrzymam całego tygodnia gdzie ona co chwile płacze... :ico_noniewiem: Jestem już bardzo zmęczona tym wszystkim. Mała ma białko w moczu, pobrali jej krew, jest przed badaniem płuc i usg. Jak dobrze pójdzie z końcem przyszłego tygodnia wyjdzie.

Jutro idę na spotkanie z dziewczynami z którymi kiedyś razem pracowałyśmy i się razem trzymałyśmy. Podpytam o szpital w którym chcę rodzić i będę kompletować wyprawkę do szpitala i resztę dla małej.

Powiedzcie mi dziewczyny, jakie materacyki macie lub chcecie kupić do łóżeczka ? Czy te piankowe są złe ?

Jutro mam rano wizytę u ortopedy :ico_noniewiem: ciekawe co mi powie o tym spojeniu łonowym.

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

20 lis 2011, 20:17

Ika202, trzymam za was kciuki jutro,bedzie dobrze :ico_sorki:

Mad., ja wiem,ze jestes juz troszke zmeczona itd ale musisz zrozumiec szwagierke,urodzisz Martynke,to poczujesz jak to jest - ja sobie wogole nie wyobrazam takiej sytuacji,ze mialabym urodzic i zostawic dziecko w szpitalu - wspolczuje Twojej szwagierce z calego serca - mi sie plakac chce jak czytam co piszesz,a co dopiero przezyc takie cos :ico_olaboga:
Ja maialm depresje poporodowa,bo nie wyszlam do domu po 3 dniach z Andrzejkiem,musielismy zostac w sumie tydzien,mial CRP podwyzszone i dostal antybiotyk,wbili mu wenfon w glowke - wylam z tego powodu dzien i noc,a mialam go przy sobie caly czas :ico_placzek:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

20 lis 2011, 20:32

wiem,ze jestes juz troszke zmeczona itd ale musisz zrozumiec szwagierke,urodzisz Martynke,to poczujesz jak to jest
Ją rozumiem, ale sama też mam potrzebę spokoju tym bardziej że to już końcówka. Nie rozumiem jej męża (zostawił ją w 6 miesiącu) i reszty rodziny która zwaliła wszystko na naszą głowę. Mam prawo mieć dosyć. Prawie 8 tygodni opieki nad nią to naprawdę sporo .... i można się wykończyć.

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

20 lis 2011, 21:15

Gabi, był na drugi dzień po narodzinach ją zobaczyć. Jutro ma też przyjechać. A resztą się nie zajmie, bo po co.... Ręce mi opadają...

Awatar użytkownika
Beatka78
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1689
Rejestracja: 10 mar 2007, 11:18

20 lis 2011, 22:36

Ika bardzo ladnie mala przybiera i wcale nie taka drobinka
bo wydaje mi sie ze podobnie jak Gabi Lilianka przybiera
i z tej tabeli wzrostu wychodzi ze mala bedzie wazyc 2800 - 3000
wydaje mi sie calkiem dobrze
sama bym chciala takie male dzieci rodzic
a moja juz teraz pewnie wazy z 2500
nic sie nie mart, wazne ze mala ladnie przybiera

Mad nie wiedzialam ze ona sama jest, bardzo przykre
teraz ja mozna zrozumiec bo to wszystko ja przerasta
a i tobie napewno to daje odczuc
tym bardziej ze to koncowka i powinnas miec spokoj
a jej rodzice nie moga byc teraz z nia?

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość