prosze się częstować
my też mamy konika na biegunach
i też dostaliśmy , moja mama pracowała u takiej jednej pani w domu (sprzątała jej wille) no i miałam trochę rzeczy dzieki temu po tej pani synie, zabawki ktorymi on juz nie chciał sie bawić, właśnie ten konik, keybord i inne tego typu no i trochę ubranek takich co pasowały tez na dziewczynkę np. szlafrok czy piżamki z których wyrósł... rzeczy w dobrym stanie więc się cieszyłam
ja mam jakieś takie szcęście , że mi się sprawdza takie powiedzenie stare "Bóg daje dzieci i Bóg daje na dzieci"... zawsze po tym jak urodziłam któreś z moich maluchów znalazły się osoby które pomagały mi za darmo, np. dały lub pożyczały różne rzeczy ubranka, wózek, fotelik samochodowy i inne rzeczy bo gdyby nie to to byśmy nie mieli nic i nie wiem jak byśmy sobie poradzili...
niby S. pracuje na kopalni ale serio tyle mamy wydatków , że cieńko jest bardzo często... ale w odpowiednich chwilach poajwiają sie różne osoby i jakoś dajemy rade