No to już nie takie maleństwo , choć dla nas to zawsze będą maluszki okruszki.A tak w ogóle to moje maleństwo ma już 4miesiące ... szok jak ten czas leci
Nooo super.Widzisz po troszku i się przyzwyczai i będzie ładnie jadł ale daj mu czas by przywykł do nowych smaków i nowego sposobu jedzenia.A muszę wam pochwalić mojego Alanka, bo dziś zachciało mi się gotowanego jabłuszka i sobie robiąc wpadłam na pomysł, że zmiksuję troszkę i dam małemu, no i zjadł dwie maleńkie łyżeczki, potem już się krzywił i wypluwał, ale to i tak sukces
U mnie doniczki pospadały i porozbijało w tamtym tyg . A dziś co chwila biorą prąd . Mam nadzieje że nim się ciemno zrobi na dobre to nie będzie takich cyrków bo co ja zrobię z mała jak będzie marudna , czy przebieranie do lampki heheh ciekawe by było.u nas wijeje potwornie doniczki mi powywalało na balkonie i gałęzi pełno połamanych na drodze leży.Kurde chyba na razie nici z spaceru.Wieje aż firankami rusza w domu i ciemno
Obiadek już kończę robić .A prezenty no właśnie muszę zamówić kilka rzeczy które już wiem jakie chcę.