Agaa fajny brzusio i na całkiem spory wygląda
Ika pochwal się swoim, bo ciekawa jestem jak Cie wybrzuszyło
Beatka kurcze aż brak słów
wczoraj była właśnie znajoma która mieszka w Anglii tez ładnych pare lat i opowiadała jak to u Was jest
Gabi dobrze że u Emilki to nic poważnego a Ty się trzymaj kochana
Kaja no weź, pisz chociaż co u Ciebie
Jadzia ciesze się że ból przeszedł
martam ja podobnie przy Emilii żadnych objawów przed porodem nie miałam a tutaj jeszcze miesiąc został a ja już mam skurcze przepowiadające
Odebrałam dzisiaj wynik z paciorkowca i na szczęście jest ujemny
Co do brzucha to ja jakoś specjalnie nie widzę żeby się obniżył ale my jeszcze czas mamy
Chociaż z drugiej strony odliczam każdy dzień. Końcówka jest dla mnie dużo bardziej męcząca niż przy Emilii
Poza większością nieprzespanych nocy i mega zgagi od dwóch dni mam potworny ból bioder, wieczorami jak idę do wanny to wyję z bólu
do tego ręce mi się jakieś słabe zrobiły. Mam wrażenie że są spuchnięte (a nie są). Wszystko mi z nich leci
dzisiaj w sklepie jogurty mi wyleciały i się rozlały na podłodze
no i bolą też
no ale cóż trzeba zacisnąć zęby i przetrwać, innego wyjścia nie ma
Korzystając z tego że mąż wziął na dzisiaj urlop pojechaliśmy na zakupy i byłam w lekkim szoku bo środek tygodnia rano a wszędzie kolejki
zrobiłam zakupy tak żeby w razie czego w osiedlowym sklepiku jakieś pierdółki dokupić. Do miasta już nie wjeżdżam bo to poprostu jakaś porażka
Idę obiad przygotować i biorę się za pieczenie piernika
Beatka za ostatnie okienko