tu sprawa pokręcona jest trochę. Było bardzo dużo ludzi którzy chcieli jej pomóc, ale ona nie pozwoliła sobie pomóc.Opiekunka nad wszystkim trzymała rękę i doprowadziła do śmierci Villas. Zamiast się nią opiekować, to ona odseparowała divę od rodziny. Nie wpuszczłanikogo na posesję.... Dużo by tu mówić....tylko czemu wtedy nikt jej pomóc nie chciała a teraz pomnik chcą stawiać mogli się wcześniej nią zainteresować i pomagać
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość