Od jakiegoś czasu przychodzi do nas do biura pewna starsza pani, właściwie nic nie chce załatwić tylko wypytuje. Nie wiem czy jej się nudzi w domu, czy o co chodzi ale zajmuje czas i robi kolejkę. Z drugiej strony nie chcę wyjść na chamkę i powiedzieć jej nic wprost. Macie jakieś sposoby na kulturalne spławianie ludzi?
Angelita, może ta starsza pani robi jako "tajemniczy klient" czy jak to się nazywa,że chodzi i podpytuje zresztą jak by tak ciągle przychodziła to bym powiedziała wprost,że jak ma jakiś problem to niech do kierownika idzie,albo wzywasz policję/ochronę bo jest natrętna
na początek spróbuj grzecznie, przeproś i powiedz, że nie masz czasu, jesteś zajęta itp... jak to nie poskutkuje, to będziesz musiała już mniej miło niestety
jak to starsza pani, to może po prostu jej się nudzi, nie ma z kim pogadać
ja bym jej poradziła, zeby się przeszła do supermarketu tam jest wiecej ludzi którym może dup*pe pozawracać a tak serio to rozumiem, mi tez byłoby chyba trochę głupio powiedzieć jej wprost , że jak nie ma zamiaru nic kupić to do widzenia
Kulturalne spławianie ludzi... chciałbym żeby panie z ZUSu posiadły taką umiejętność :D A tak na serio to hmm.... mogę Ci polecić książkę na temat kulturalnego zachowania. Nie tyle uczącą uroczego spławiania ;) ale raczej kulturalnej rozmowy. Nie wiem na ile wytrwała była ta kobieta, może znalazła już inną "ofiarę" ;)
Angelita chciałem podać Ci link ale chwilowo jest niedostępny więc podam Ci tytuł.
" Kultura Biznesu - normy i formy " Irena Kamińska-Radomska. Zerknij sobie potem na google, może link będzie już działać, powinna też być w księgarniach.