sama nie wiem. Czas na bardziej restrykcyjna dietę, musze się nad tym dobrze zastanowić.bozena, ale trzymasz się diety MŻ tak jak należy? jak tak to aż dziwne
tez tak mowilam. ale mąż mi powtarza: dla chcacego nic trudnego za bardzo chce schudnac wiec nie ma nic za darmo. trzeba przynajmniej ja musialam cos zmienic.oj do mnie też nie bo jak mam II zmiane to wcale nie gotujęjakoś tak to gotowanie osobno dla siebie do mnie nie przemawia
Miasia a powiedz mi jak wygląda taki menu dzeinne mniej więcej u Ciebie?
nie,nie ja np nic nie jem smazonego chyba,ze faktycznie mam ochote na fileta w panierce,wszystko gotowane,albo duszone,jem wtedy kiedy mam ochote,ale bardzo małe porcje chleba prawie w cale,nie biore dokładek i nie podjadam,równiez jak mam ochote na pizze czy gyrosa oczywiscie,ze sobie nie odmówie,cisteczko czy cukiereczek tez jak dla mnie wskazany hmm generalnie nic takiego w sumie nie robie czy nie jem co by mogło cię zainteresować,dzis np tylko zjadłam 5 pierogów ruskich i dzis to raczej bedzie wszystko,wczoraj jadłam na 3 razy sałatke z warzyw,pomidor,ogórek,sałata,szynka,kukurydza,oliwki i to wszystko polałam sosem czosnkowym jadłam to cały dzień,bo mój organizm juz przyzwyczaił sie do tego,ze ja mało jem. JoannaS, brawo kochana lecisz z wagi,jestem z Ciebie bardzo dumnaTy też sobie osobno i mężowi gotujesz?
no właśnie dla mnie to ogromne utrudnienie przez pracę, niby na zmiany nie pracuję, ale jak wracam do domu ok 15-16 , gdzie wcześniej jadłam tylko sniadanie to nie myślę o niczym innym jak tylko o tym żeby szybko coś ugotować, żeby posilić siebie i rodzinkę . Oprócz tego mój mały roczniaczek i tak dużo problemów mi sprawia, żebym ugotowala ten jeden obiadek, a co dopiero drugi . U mnie np nigdy nie ma obiadu z dwóch dań , i to zazwyczaj robię zupki, bo to najszybciejbo jak mam II zmiane to wcale nie gotuję
może i masz racje, ale wydaje mi się że inaczej byś mówiła gdybyś pracowaładla chcacego nic trudnego
ja też i nie wiem jak co ugryść żeby zacząć chudnąć gmatwam się w tym wszystkimza bardzo chce schudnac wiec nie ma nic za darmo
Jasne. nawet na ktoryms watku pisałam ze pewnie jak zaczne pracowac to nie bede juz jesc o stałych porach. Ale jedno wiem na pewno ze nie jestem wstanie jesc jak misia pzez caly dzien tylko 5 pierogow. padłabym z glodu tzn organizm moj tego by nie wytrzymał.może i masz racje, ale wydaje mi się że inaczej byś mówiła gdybyś pracowała
tu napisze krotko. z tym sie zgadzam. i wiem ze bedzie ci z tym ciezko. ale wierze ze ci sie uda predzej czy pozniej ale uda.cz tego mój mały roczniaczek i tak dużo problemów mi sprawia, żebym ugotowala ten jeden obiadek, a co dopiero drugi
Wróć do „Fitness, Diety i odchudzanie”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość