Liwia zasnęła więc mam chwilę.
Pola się inhaluje, załapała katar, od wczoraj jest w domu, postawiłam jej wczoraj bańki, mm nadzieje, że na katarze się skończy, w przyszłym tyg. ma dzień babci i dziadzia potem zabawę, szkoda jakby ją miało to ominąć.
Ja dziś wzięłam połówkę urlopu, teściowa niechętnie z dwójką zostaje
Liwia ostatnio kiepsko w nocy śpi, budzi się, wierci, odkrywa i poplakuje, albo ząbki albo przez te wiatry, pare ostatnich dni strasznie u mnie wiało
Mam w planach przeniesienie ja do osobnego pokoju, zamowiłam drzwi (ten pokój jako jedyny zostawilismy otwarty) i muszę sie wybrać do IKEI, po mebelki dla Poli, Liwia będzie po niej miała
Siostra z maleńką dzis ze szpitala wyszły, siostra się odenerwowała, bo mała miała szmery na serduszku, na szczęscie okazalo się, że wszystko w porządku
koroneczka trzymam kciuki za dofinansowanie
mariola to kicha u Ciebie z wózkiem i spacerami, ja czekam z utęsknieniem na wiosnę, teraz poki co nie wychodzę, bo nie mam jak, jak wracam z pracy to sie ciemno robi, a poza tym Liwia ma drzemkę, byle do wiosny
ania Milenka cudna
murchinson fajnie, że Mati wrócil do normalności
wiola ale sie Was choróbska trzymają
mamaizuni fajnie, że wrócilaś




