teraz na 13.50 jedzie z mężem do lekarza a ja się modlę żeby jej to nie zeszło na płuca.
niespokojny jest bardzo i już sama nie wiem czy go to swędzi, czy to brzuszek go boli i czy te uszka 
mam nadzieję, że akcja szybko się rozwinie. ), więc z nią się będę kontaktować, jakby u mnie się coś zmieniło.
i to takie maleństwo ale teraz tfu tfu! jest ok my do inhalacji dostaliśmy na te płucka PULMICORT i VENTOLIN. działają ale tylko na receptę 
a potem to już poszło ekspresowo Może i u Ciebie się rozkręci jak się ma 2 w tym jedno przdszkolne to pewne rzeczy są nieuniknione, prędzej czy póxniej Emilka zarazi czymś Boryska Ja bym jednak nie rezygnowała z przedszkola. Najgorsze że przez ten katar w nocy ciężko mu się oddychało i co chwile płakał, furczało mu w nosie non stop a ja tą cholerną gruszką nic nie umiałam wyciągnąć 
Dzisiejsza nocka to koszmar zasnęłam o 2.30 a potem co pół godz pobudki były 
Skoro mała rzeczywiście tak czesto choruje to może faktycznie dobry pomysłA co do przedszkola to nie chce Emilii wypisać na stałę. Chce jej zrobić przerwę tak do maja. Może uda mi się w między czasie jakieś sanatorium załatwić bo Emilia bardzo często łapie zapalenia górnych i dolnych dróg oddechowych
a na takie sanatorium to jechałabyś też ty i Borys? bo ona chyba za mała żeby sama Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość
