Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

23 sty 2012, 13:27

A zapomnij, że w ogóle mi na to pozwala, ani zajrzeć ani palcem dotknąć :ico_sorki: dlatego myślę, że go bolą.
ja zobaczyłam dopiero jak płakała bo też nie da sobie zajrzeć :ico_sorki:
Mateusz już sam siada i to z leżenia na plecach, jak mu się chce to potrafi podnieść się bez łapania się czegokolwiek.
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

emilia7895, czekamy na relacje i fotki :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
mama Izuni
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 224
Rejestracja: 15 lut 2010, 01:30

23 sty 2012, 18:03

Murchinson to tylko bić brawo dla Matiego
aniawlkp86, Aniu u nas podobnie. Z wyjścia były nici bo Iza wymiotowała do 2 w nocy i prałam do 4. Dziś Ada w nocy dawała mi czadu i prawie nie żyję. Do tego Iza ma stoliczek i krzesełko które jak złożysz to jest krzesełko do karmienia. Złożyłam by lepiej mi było Adę karmić i przyniosłam kojec skoro Ada już siedzi, a Iza taka zazdrosna że oświadczyła, że to jej i ona nie odda. Jak włożyłam Adę do kojca to złapała piłkę i tak uderzyła Adę, że jej wargę rozwaliła, krew się lała. Psychicznie nie jest dziś lekko u mnie w domu. Iza mnie zdziwiła strasznie, bo tak jak Ada płacze to biegnie do niej bo siostra ją potrzebuje, w wózku lula a dziś :ico_placzek: . Ona nie lubi Ady. Na dziś tyle dziewczyny bo wysiadam. Do jutra. Aniu śpij dobrze.

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

23 sty 2012, 18:21

mama Izuni, ojoj to się Iza rozpędziła za bardzo,ale to już zazdrość wyszła jak nic :ico_sorki: Ada ciagle ci choruje i sporo jej czasu poświęcasz i dlatego tak mówi,że nie lubi Ady albo ją uderzyła,co nie tłumaczy wcale tego,że bić jej nie powinna :ico_nienie: kara się należy za takie zachowanie
Iza musi zrozumieć że ma młodszą siostrzyczkę która tyle opieki teraz wymaga,tylko to nie jest łatwe wytłumaczyć tak małemu dziecku i bardzo ci współczuję takiej sytuacji :ico_pocieszyciel: u nas zazdrość była na samym początku przez niecałe 2 miesiące,ale na szczęście minęła,teraz jak Hania Milenę uderzy to raczej przypadkiem jej nie zauważy i potem płacz i jej tekst "wypadki się zdarzają" i przeprasza zaraz siostrzyczkę i całuje :ico_sorki: oby u was też tak było
szkoda,że wam wypad się nie udał,ale może będzie jeszcze okazja na samotne wyjście :ico_sorki:
Aniu śpij dobrze.
ty też :ico_sorki:


Milena miała teraz drugą drzemkę,zasnęła po 14 i wstała po ponad 2 godzinach,zjadła pół naleśnika i soczku popiła,teraz się bawi ale co trochę marudzi :ico_sorki:
niedługo ją wykąpię,znaczy koło 18 i po 19 pewnie spać pójdzie

Awatar użytkownika
Mariola_Larose
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 571
Rejestracja: 03 lis 2010, 20:15

23 sty 2012, 21:01

Aniu ale leciutka Milenka musi być :-)
mój to waży koło 11 kilo :-D

Mama Izuni no to ciężka sytuacja... nie fajnie się zachowała może to jednorazowo tylko...

Murchinson :ico_brawa_01: dla Małego

Murchinson
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3534
Rejestracja: 23 wrz 2010, 15:08

23 sty 2012, 21:03

Młody już śpi i oby do 6 rano. Ja zaraz tez idę się myć i spać bo padam ze zmęczenia.
Mariola, zdrówka dla Ciebie i Igora. My nadal na pepti i chyba jeszcze długo tak będzie bo Mateusz to jedno z tych dzieci co dostaje uczulenie na krowę, którą właśnie pod Wawą prowadzą do rzeźni.
Mama Izuni, zdrówka dla Izy i oby Ada nie podłapała. Iza zazdrosna i złość wyładowuje na Adzie. Dobrej i spokojnej nocy życzę.
Koroneczka, z jedzeniem u nas czasami też tak jak u Was. Mały potrafi zjeść przez 2-3 dni niewiele ale później za to nadrabia. Co do zaglądania w buzię to nie mam aż takiego problemu bo biorę go podstępem i myję zęby i dziąsła silikonową szczoteczką (ale nie tą na palec) lub pieluszką. A jeśli się nie uda to mały zawsze próbuje gryźć mi palce więc wtedy mogę sprawdzić. Mateusz też jak się uprze, że czegoś nie che to za chiny ludowe nie wymusisz w niego-tak mocno zaciśnie usta i odwraca głowę. nawet pediatra się zdziwiła, że tak mocno zaciska usta jak chciała mu zajrzeć do gardła a ten nie chciał.
Emilia, super że wyjazd się udał. Choć trochę odpoczęliście od codzienności. Czekamy na zdjęcia.
Dalej nie pamiętam :ico_wstydzioch:

A to mój nielot w akcji :-D
gdyby dzięki tym rączkom mógł chodzić to pobił by rekord świata w sprincie

Kolorowych snów i spokojnej nocy wszystkim :ico_papa:
Ostatnio zmieniony 14 mar 2012, 13:30 przez Murchinson, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

23 sty 2012, 21:19

Mariola_Larose, twój to kolosik :-D :-D czy Milenka taka lekka to nie wiem,już się czuje jak ją noszę :ico_oczko:

Murchinson, Mati jest boski i jaki duży już :ico_szoking: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Mateusz też jak się uprze, że czegoś nie che to za chiny ludowe nie wymusisz w niego-tak mocno zaciśnie usta i odwraca głowę.
u nas taka sama reakcja + syczy nosem jakby zła była :ico_haha_01:


moje dziewczynki już śpią,Milena o 20 padła a Hania parę min temu i niedługo ja zmykam tylko skończę drzewem palić w piecu :ico_sorki:

Awatar użytkownika
wiola85
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1892
Rejestracja: 19 mar 2008, 15:19

23 sty 2012, 21:38

Witam sie dzis ja :-D

U nas sytuacja w miare opanowana, czyli Filip zdrowy, dzis był pierwszy dzien w przedszkolu, a Dawidek nadal leczy oskrzela ale jest juz lepiej :-D

Tez jestem juz padnieta przy tych dzieciakach, wczoraj na urodzinach u babci było fajnie, ale byłam taka zmeczona ze o 20 jechałam do domu, maly został w domu z tesciowa bo chory.

Murchinson śliczne zdjecia MAteuszka :-D :ico_brawa_01:
U nas teraz po chorobie to jakos maly kiepsko je, wczoraj zjadł tylko deserek około 16 i nic juz nie chciał, nawet kaszki na noc, dopiero w nocy dałam mu mleko, ale widocznie antybiotyk daje sie we znaki.

ANiu wspołczuje ci kochana tych nocek i trzymam kciuki zeby zabki szybko wyszły, u nas mały tak płakał w nocy przez choroby ze nawet nie zauwazyłam jak mu zabek wyszedł, dwojka gorna, z tej strony gdzie nie wyszła ta jedynka, a po durgiej stronie tez pewnie do tygodnia sie przebije, teraz mamy juz 4 zabki :-D

MamaIzuni jeju biedactowo tak mi przykro wierze ze juz nie dajesz rady, a dziewczynki no coz u nas nadal Filip czasami robi na złosc małemu, nie daje mu swoich autek i tyle, mam nadzieje ze zmieni swoje nastawienie do niego.
Czasami jest super, ale jak chodzi o zabawki to koniec
A u nas tez Dawid to jest ogien, Filip był aniołkiem :-D

Koroneczko jeju co to sie dzieje takie rzeczy, ja to podziwiam takich ludzi trzeba miec straszna odwage zeby cos takiego zrobic.

Nowa zdrowka dla dzieci oby było lepiej :-D

No to trzymajcie sie postaram sie zajrzec jutro :-)

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

23 sty 2012, 21:52

Filip zdrowy, dzis był pierwszy dzien w przedszkolu, a Dawidek nadal leczy oskrzela ale jest juz lepiej :-D
fajnie,że już dużo lepiej,zaraz Dawidek wyzdrowieje :ico_brawa_01:
teraz mamy juz 4 zabki :-D
super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
my nadal na 2 stoimy,ale niedługo pewnie się to zmieni :ico_sorki:
A u nas tez Dawid to jest ogien, Filip był aniołkiem
czyżby te pierwsze dzieci spokojniejsze były???
bo u nas też Hania grzeczna a Miluś to diabełek mały :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Koroneczka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2246
Rejestracja: 19 paź 2010, 11:10

23 sty 2012, 22:45

Witam wieczornie!

Maksio zasnął grzecznie po 20stej, dziś już lepiej jadł, ale to jeszcze nie to- obiadu nie chciał :ico_sorki:

Aniu, pochwaliłam się z tą wagą Maksia, ważyłam go jakiś czas temu i było 8300 na naszej wadzę, dziś go położyłam a tu 7900 :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: martwi mnie to!

Mariola, ja Maksiowi daję Bebilon, ale tylko na noc, plus 2-3 razy cyc w dzień no i w nocy- wczoraj np. 3 razy tłoczył cycucha, no ale nie narzekałam bo w dzień nic nie zjadł.

Wiola, jak dobrze, że dzieciaki już prawie zdrowe :-) oby tak dalej. A miłość do swoich zabawek to rzecz normalna.

MamaIzuni, ale macie przeboje :ico_sorki: :ico_sorki: biedna Adunia :ico_sorki: A Iza faktycznie zazdrosna. Ale ja też ponoć biłam mojego brata :ico_noniewiem: Pchnęłam nawet kiedyś wózek ze schodów z nim w środku :ico_olaboga:

Murchinson, ale fajny Mati :ico_brawa_01: słodziak! No i wielkie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: za postępy! Sprawdziłam mu jakoś te dziąsełka, zęba nie ma, ale są opuchnięte, bidulek aż zaczął płakać jak je dotykałam :ico_sorki: ciekawe ile to potrwa.

A ja skończyłam biznes plan, dziś wypełnię wniosek na komputerze, czekam tylko za listem intencyjnym ( się udało załatwić :ico_haha_01: ) i skłądam wniosek!

A co do tych samobójstw to ja nie wiem co to się dzieje :ico_olaboga: Powinni jakoś zabezpieczyć te okna w wieżowcach :ico_olaboga: szok! Nie wiem jakie ludzie muszą mieć problemy by zrobić coś takiego :ico_sorki:

Murchinson
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3534
Rejestracja: 23 wrz 2010, 15:08

24 sty 2012, 10:59

Hej,
ja nie wyspana od 2 spać nie mogłam a jak już mi się prawie udało po 5 to mały się zbudził i koniec spania. Ale mieszkanie ogarnięte, pranie już schnie, obiad zrobiony. Zaraz kładę się spać póki młody śpi.
Dziękujemy za komplementy :-)
my nadal na 2 stoimy
To tak jak my.
A u nas tez Dawid to jest ogien, Filip był aniołkiem
czyżby te pierwsze dzieci spokojniejsze były???
bo u nas też Hania grzeczna a Miluś to diabełek mały :ico_oczko:
Nie straszcie :ico_nienie: Może to jeszcze jest tak, że człowiek starszy i już nie ma tyle cierpliwości co przy pierwszym :ico_noniewiem: -tak gdybam sobie.
Koroneczka, trzyma kciuki &&&&&&&&, powodzenia. Ty swojego barta chciałaś zepchnąć chciałaś a ja niby pomóc mamie-moja mam na chwile wyszła do kuchni a ja od razu do wózka i tak nim zaczęłam kołysać, że mama w ostatniej chwili siostrę prawie w powietrzu łapała. Moje tłumaczenie było takie, że siostrzyczka płakała (a ta spała).
Powinni jakoś zabezpieczyć te okna w wieżowcach :ico_olaboga: szok! Nie wiem jakie ludzie muszą mieć problemy by zrobić coś takiego :ico_sorki:
Problemy nie muszą być duże wystarczy słaba psychika i banał urasta do rangi tragedii. Zabezpieczenie nic nie da bo dla chcącego nic trudnego. Jak byłam na studiach to były dwa takie przypadki. Dziewczyna (nie mieszkająca w akademiku) przyjechała i próbowała wejść na dach, a tam zabezpieczenie to zeszła dwa piętra niżej i skoczyła z okna na klatce. Powód wyszło na jaw (po 1.5 roku), że sfałszowała podpis wykładowcy w indeksie i na karcie egzaminacyjnej bo nie zdała egzaminu. Drugi przypadek by w akademiku dla obcokrajowców-okna były na klatce zabezpieczone, w kuchni też. Ktoś wyszedł z pokoju do kuchni, nie zamknął na klucz drzwi, a desperat to wykorzystał i skoczył z okna w pokoju. Podobno ta osoba była naćpana.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość