Wlasnie miałam to samo pisać co elibell - w czym mrozicie - no ale już wiem :)
Łóżko Oliwka stoi w naszym salonie, bo na górze w sypialni jest za mało miejsca więc tu śpimy no więc siłą rzeczy siedzimy z nim 24/h.. Ale jak coś robię w domu to on sobie leży w lozeczku i bawi się zabawkami albo buja się w huśtawce ;) a jak siedzę na kompie to albo mu te klocki piankowe rozkładam i po nich śmiga albo na naszym łóżku - wtedy cały czas go kontroluje :)
Malinka - Liwka Ci super rośnie i jak dziewczyny mówią - cały tatuś :) urocza jest, zazdroszczę ze już Ci tak fajnie siedzi :)
A jeśli chodzi o sloiczki - my kupujemy heinza - ale tak naprawdę wszystko co się podaje może szkodzić - bo w sloiczkach warzywa mogą być zepsute a te, które kupujemy w warzywniaku są uzyskane - w większości.. Ja za to jak byłam w ciąży to czytałam o aferze ze sloiczkami hmm nestle? Kurcze teraz nie pamiętam, ale jedna z firm wycofywala swoje sloiczki we Francji (firma, która też jest w Polsce) - bo mogły zawierać śladowe ilości SZKŁA..
przepraszam za błędy ale.siedzę na tel i głupi słownik mi zmienia czasem słowa :o dobranoc :))
[ Dodano: 24-01-2012, 00:48 ]
No wlasnie miały być warzywa pryskane a nie uzyskane
[ Dodano: 24-01-2012, 00:51 ]
A co do parówek - ja nie jem juz od wielu lat, od kiedy Tato opowiedział mi dowcip - ze za komuny w parowkach było NAWET 20% mięsa.. Resztę podobno uzupełniali papierem.. i jakoś mnie to zniechęciło ;)