elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

03 lut 2012, 00:26

a Marta pisala ze jej graco nie pasuje bo za duzy
a no tak, ja to ostatnimi czasy mocno zakrecona ze zmęczenia, nawet czytam bez zrozumienia albo szybko zapominam - jejuś czy kiedyś sie unormuje to u mnie i wróci wszystko do normalności.

Mój mąż mnie pyta ostatnio co z pracą?? Zostało mi 3 miesiace macierzyńskiego - wiec powiedziałam mu że może zapomniec o temacie, bo nie wyobrażam sobie wracać do pracy nawet na dwa dni jak wczesniej, skoro ja całe noce nie śpię juz nie mówiac że w dniu tez nie mam szans na drzemke, wiec praca niestety nie dla mnie, póki sen moich dzieci nie unormuje się na tyle, że choć 5h będe miała pełnego snu. W ogóle jak patrze po ludziach to siedzą z dziecmi minimum 3 lata a ten juz by chciał mnie do roboty wygonić. Jak u was z praca jest, pracujecie???

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

03 lut 2012, 00:47

temat wozkow widze,no tak zabardzo w podwojnych niepomoge z wlasnego doswiadczenia ,kuzynka mojego A. w listopadzie urodzila blizniaczki a maja mega waskie i wogole ciasne wejscie do domu,jeden obok drugiego im by nie wszedl,jeden za drugim taki normalny tez nie na dlugosc a maja zdaje sie" Icandy" chyba pear i powiem ze bardzo zgrabny wozeczek i sa zadowoleni ale wiedzieli ze musza byc kompromisy bo podwojny zawsze chyba mniej wygodny niz pojedynczy :ico_noniewiem:

Elibell,to przybij piatke z niespaniem-fakt Ty juz dlugo,jadopiero tydzien regularnego wstawania,chyba sie przyzwyczajam powoli...ale ciagle mam nadzieje ze to juz dlugo nie potrwa!! :ico_sorki:
hmm jesli chodzi o prace to ja z Maya poszlam jak miala jakos miedzy 8 a 9 miesiacem zycia...i tylko na weekendy na 2-4h mniej wiecej w sobote i tyle samo w niedziele z rana,wyjscia nie mialam zabardzo bo kasa byla potrzebna jak macierzynski sie skonczyl,nic nam nie przyznaliz benefitow bo zarobki za rok poprzedni byly za wysokie niby...karmilam ja piersia ale te kilka h to spokojnie dawalo rade.,juz jadala inne rzeczy ...i tak pracuje do dzisiaj,teraz wzielam taka opieke na maye bo musze byc dyspozycyjna w tygodniu jesli o te cukrzyce chodzi...nikt mi nie da pracy od 9-15.00 i to jeszcze takiej ze jak zadzwoni tel to wychodze nawet kilka razy dziennie w razie potrzeby... :ico_noniewiem: ...to opiekuncze pozwala mi pracowac nadal w weekendy bo nie zarabiam wiecej niz 100f tygodniowo :ico_noniewiem: ...nie mam narazie innych opcji,tak nam sie ulozylo i trzeba sie dostosowac jakos :ico_noniewiem:

JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

03 lut 2012, 10:05

ja mam coś takiego, wklejam linka do ebay choc nie jestem pewna czy mogę, mam nadzieję, że uda ci się otworzyc nim moderki wykasują

Link usuniety przez moderatora ze wzgledu na reklame !!!
elibell odczekałam troche az kazda sobie pooglada to co wkleiłaś ale musiałam to usunac.
Postaraj sie nastepnym razem tylko fotke wstawic, bo linki musze kasowac. :-)

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

03 lut 2012, 10:15

JoannaS, wiem wiem, hihihi ale dziekuję bardzo, zdjecia znaleźć nie mogłam a z aukcji nie idzie skopiowac foty.

no ja też pracuję cały czas z przerwą na macierzyński, ale teraz z 2 dzieci to dla mnie jakoś nie do pomyślenia, że mi wstają po nocach po kilkanaście razy i ja mam iść do pracy, może egoistycznie podchodze do tego, ale pracę miałam daleko od domu, cały zień poza nim, i co wróce, zjamę sie dziećmi będę w nocy biegac do nich i znów do pracy to po jakimś czasie padne na pysk, bo już padam a jeszcze macierzyński mam

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

03 lut 2012, 15:38

Elibell,wiesz mysle ze jesli masz mozliwosc finansowa by nie wracac jeszcze do pracy a jest ten powrot aktualnie ponad Twoje fizyczne sily to chyba decyzja podjeta,nie nie ma co robic sobie wyrzutow!pewnie sie jeszcze napracujesz :ico_oczko: ...sa kobiety ktore bez pracy zyc nie moga i wyruszaja najszybciej jak tylko sie da,inne sie zaspokajaja tym co zycie domowe przynosi kazdego dnia...kazda ma tez inna pomoc od meza czy rodziny wiec nie ma co porownywac...

u nas dzisiaj mrozisko straszne,cos miemoge nagrzac mimo ze piecyk chodzi caly czas od rana :ico_olaboga: ...siedze pod kocykiem i znow czekam na tel. ze szkoly...do pielegniarki cos dodzwonic sie niemoge-rzeklabym praca biurowa,notatki i tel w rece juz pol dnia :ico_haha_01:

Ulenka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2555
Rejestracja: 31 sty 2009, 20:04

04 lut 2012, 00:07

ja nie pracuje, w zasadzie nigdy nie pracowala i troche mnie to przeraza, bo kiedys w koncu bede musiala isc do pracy, na razie z oczywistch dla mnie powodow bo siedze z dzieckiem, co mi po trzygodzinnym przedszkolu
a co bedzie dalej to nie wiem, ja bardzo bym chciala chociaz na troche do pracy isc, ale tez i sie boje, nie wiem czemu, moze dlatego ze to dla mnie cos nowego

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

06 lut 2012, 20:54

heej

Glizdunia, na pewno wózek 2 osobowy jest mniej wygodny dla dzieci, ale w ogóle to rodzeństwo też wygodne nie jest. zabiera zabawki, hałasuje, itd. a starsze dziecko budzi młodsze, matka nie ma tyle czasu itd.
kompromisy.

Akurat phil and teds na początku wydawał mi się dziwaczny, ale z czasem... przekonałam się... Bo noworodek będzie leżał, Milena usiądzie, a ja się zmieszczę do domu.
Zobaczcie jaki mam wjazd/dojście do drzwi, z lewej płot z prawej dom. To ja tam za wózkiem, wlaśnie otwieram drzwi. :ico_haha_01:
Obrazek

szerokim wózkiem nie wjadę, długim nie wykręcę, bo jakiś tam promień trzeba sobie przyjąć.
A tam na dole będę parkować. Ale, żeby zamknąć drzwi, będę musiała wózek "ciut" wciągnąć na schody :ico_haha_01:
Obrazek

Także wygoda dzieci- oczywiście, ale i moje siły są ograniczone :-D
A mieszkanie zmienimy PO tym najgorszym okresie... czyli po 2-3 mcach od porodu :(
o ile w ogóle...


Ja planowałam do pracy iść... ale poukładało się inaczej niż planowałam póki co...
Nawet macierzyńskiego nie mam, co akurat u mnie jest już normą, bo w PL też nie miałam (najpierw tuż po studiach, potem pracowałam na um. zlecenie która guzik daje).

Ale mam pytanko. Czytałam, że child benefit (o ile będzie na mnie) jest liczony jako lata pracy??????
ChB jest na mojego męża. Może warto byłoby zmienić??
Jak długo to trwa?? nie wiecie?

[ Dodano: 06-02-2012, 20:01 ]
Ula, co do pracy, to na pewno znalazłabyś coś, co by Ci pasowało i nie za bardzo stresowało.
Ale fakt, przedszkole 3 godzinne nie ułatwia zadania.
Mi w chwili obecnej niestety nic nie pasuje.
Ale, mimo, że po studiach, nie obraziłabym się na np. sprzątanie. Np. w kinie nocą. Albo w biurze po południu.
Ale to jak Bobek numer 4 troche podrośnie. Bo jak elibell pisze- nocne wstawanie, do tego dom, to jeszcze dojazdy i praca???? :ico_olaboga:
Kurcze, wolę jeszcze nie mysleć...

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

06 lut 2012, 22:48

Martalka, łoooooo jejuś jaki wjazd do domu, to już sie nie dziwię, że masz problem z wózkiem

co do CHB tak liczy sie do emerytury ale bezskładkowo a chyba jest do 16 lal dziecka, podajrze bo szczerze nie wgłębiałam się mocno w temat.

macierzyński??? kurde, ze ja nie pomyślałam i ci wczesniej nie powiedziałam, żebyś założyła sobie self - employer, tak robią dziewczyny i wiesz, składki opłacą, kilka podpisów, że niby sprzatają u danych osób (czyt. znajomi) i macierzyński mają pełny, jest to zgodne z prawem, bo wszystko legalnie opłacone, choc fizycznie siedzisz w domu ale skoro masz podpisane to jest ok. Trzeba 26 tygodni mieć które końcxzą się 15 tygodni przed planowanym urodzeniem, wiec wydaje mi sie, że Ty już byś się nie załapała niestety. Ja osobiście pracowałam jedynie 16h w tygodniu z Dorianem i mam ten najniższy macierzyński, i choć uważam za niesprawiedliwe, ze inni tak robią, ale cóż luki prawne sa wszędzie wykorzystywane.

Co do benefitów, lepiej przepisz na siebie by Tobie się liczyło.

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

06 lut 2012, 22:51

Martalka,no ciasne przejscie ciasne,wlasciwie takie jak ma kuzynka mojego A wlasnie,wejscie i od razu schody tak ze wozek sie na stojaco na dole nie zmiesci...ciagle kompromisy wlasnie :ico_noniewiem:
phil&teds mi sie akurat wizualnie bardzo podoba,nie prowadzilam ale wydaje sie na tyle sportowy ze wydaje sie byc nawet wygodny,powiesz jak z doswiadczenia jak nabedziesz ? :-)

z praca wlasnie ciezko sie zgrac przy dzieciach,jak sie niema kolezanki,rodziny albo kogos kto w razie "w"moglby odebrac dziecko ze szkoly lub zaprowadzic..no zawsze mozna kogos oplacic niby :ico_noniewiem: ..u mnie utrudnienie bo taka przypadkowo osoba mialaby nielada wyzwanie z cukrzyca :ico_noniewiem: nikt z moim dzieckiem nie zostanie bez konkretnego szkolenia niestety :ico_noniewiem:

Martalka,kiedys mi sie obilo o uszy ze wlasnie CHB sie liczy matce-chyba temu kto pobiera do lat pracy,ale jak to jest naprawde?poza "slyszeniem "nie wiem na ile to prawda,nie sprawdzalam tego...wiem ze mi sie liczy do lat pracy carer allowance,ale to od grudnia mam dopiero...wczesniej w sumie zawsze pracowalam,zreszta teraz tez tylko ze max 8h tygodniowo wiec nie wiem jak oni mi to policza potem :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

06 lut 2012, 23:30

no trudno :D ważne, że jest jak jest. M ma pracę. I tak jest nam spokojniej niż w PL, gdzie za taką samą pracę, na tym samym stonowisku zarabiał tyle, że na rachunki starczało.
Ale child benefiit muszę sobie przepisać.

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość