cześć dziewczyny
ja tez melduje sie,ze żyjemy
choróbska całe szczęście nas omijają szerokim łukiem
szymonowi tylko małe smarki lecą ale nie jest źle
dzisiaj czuje sie masakrycznie
wczoraj były walentynki,odwidzili nas znajomi i troszke siedzieliśmy długo do tego 2 winka i ból głowy gotowy :-(
nie mam siły chodzić
do tego mam wakacjuszke,ale sie świetnie bawi z igorem wiec mam ich z głowy eheheh
szymke siedzi z nimi,oni go ciągle wyganiają,bo on im wszystko psuje
szkoda mi go strasznie,prubuje go jakoś zająć żeby do nich nie chodził
u nas dzis napadalo tyle śniegu,że szok
chyba z 30 cm,w każdym razie mnóstwo go
nie wiem czy wyjde dzis z nimi na śnieg,mnie tak głowa boli
wczoraj zanim wyszłam z ta moją tróją to byłam cała spocona,zgrzana i juz mi sie poprostu odechciało gdziekolwiek iść.Dlatego tesknie za wiosną,słońcem,ciepełkiem,gdzie można iść w samej bluzeczce.musze tylko kupić sobie rower i fotelik dla juniora i bedziemy śmigać
już sie nie mogę doczekać
i tyle u nas...jak mi sie przypomni bede pisać