hehe tak mi się te 9 miesięcy z ciążą skojarzyły :) A tak a propos to tak się składa, że ja jestem (chyba dlatego tak mi się wszystko kojarzy ;)) i tez aktualnie jestem mocno zajęta nalewkami. Mąż zimą najchętniej leczy się nalewką malinową. Ubiegłoroczne wyszły super! Szkoda tylko, że spróbuję swojej chyba dopiero za rok
. W tym roku chciałabym zrobić ze śliwek. Macie jakieś doświadczenie? Sprawdzony przepis?