Pomocy co ja mam robic... to juz jest meczace.. jestem bezsilna ;( moj synek od pewnego czasu boi sie zostac sam w pokoju..dodam ze leki sa takze w dzien..gdy ide po cos do kuchni on wola mamo ja nie chce byc sam boje sie chodz do mnie..jak mowie kubusiu zaraz wracam to on krzyczy przestraszony mamo chodz... nie oglada bajek ani filmow co moga to powodowac.. ... wiem tylko tyle ze w przedszkolu kolega go raz nastraszyl ze sa potwory... budzi sie w nocy i pyta mnie czy nie ma potworow..tlumaczymy mu ze nie ma sie czego bac..nie pomaga co robic ??????
tlumaczyc spokojnie,ze potworow nie ma albo jak to nie pomoze,towymyslec ,ze jakas jego zabawka np mis jest super bohaterem i potrafi odstraszyc potwory
My chodzimy do kosciola,wiec synek wie co nie co o bozi,aniolach strozach itp,wiec co wieczor modli sie i tlumaczymy,ze jak sie pomodlil,to teraz aniolek czuwa nad nim itp
Sylwia tłumaczyć rozmawiać... A może wybralibyście się do sklepu i kupili mu jakąś maskotkę i powiedzieli że od dziś on też ciebie będzie pilnował. My mamy również powieszonego nad łóżkiem drewnianego aniołka który pilnuje żeby nie było w nocy koszmarów.
Może Kubuś pilnuje ciebie z tego powodu że czuje się już zazdrosny, może nie mówi o tym ale boi się? Nie wiadomo co tam dziecku w głowie może siedzieć
Z tym misiem.... sprobujemy :) moj mlody nie chce do kosciola chodzic... tez mamy aniolka i tez mu mowie ze aniolek stroz jest.. ehh rozumek dziecka...
Odświeżę nieco temat i powiem, jak ja ten problem rozwiązałam, a wyglądało to dokładnie tak samo! Jacyś koledzy z przedszkola powiedzieli Małemu, że są potwory, dodatkowo kiedyś zobaczył kawałek Scooby Doo i była ogólna masakra. Mimo że powtarzałam mu ciągle, że potworów nie ma, to jednak codziennie, gdy robiło się szaro za oknem Mały gdzie by nie był, pytał o te .... potwory! Dlatego zaczęłam poruszać ten temat przy innych dzieciach, przy starszych kuzynkach, które rozumiały stwierdzenie "nie ma potworów prawda?"+kiwanie głową etc. i powtarzały za mną "tak! nie ma żadnych potworów!" Mały innym uwierzył niemalże od razu!!
Kiedyś w jakiejś superniani też był podobny problem poruszany i niania zastosowała metode wyganiania potworów. Razem z dzieckiem odprawiały jakiś rytuał wyganiania potwora z pokoju i od tamtej pory dziecko spało spokojnie, bo problem pojawial sie w nocy.