mi płacił pracodawca póki miałam z nim umowe. pisałam wam kiedyś- miałam zlecenie wiec ono w ciązy sie nie przedłuża
no i teraz ma mi płacić zus od 12 lutego a pani w zusie powiedziała że pracodawca nie ma limitu czasowego do kiedy ma dostarczyć L4
gadałam z księgową z pracy tydz temu, obiecała w tym tyg dowiezć do zusu ale chole.a jasna ja im to dałam 1lutego! m. jutro do zusu podjedzie, zapyta czy mają ,jak nie to zadzwonie do księgowej i powiem że uderze do dyrektora i zapytam ile mam czekać to myślę że wtedy zawiezie łaskawie. już bym wolała sama to załatwić ale musi być przez pracodawce. teraz to już prosto do zusu wioze następne skoro umowa wygasła. tak szczerze mówiąc to ja nie wydaję ani złotówki z mojej wypłaty, odkładam na "po porodzie" bo mam zamiar rok- dwa w domu być to oszczędności konieczne
apotem szukanie pracy, brrrr. kocham to
Mamusia mam nadzieję że teściowa już zdiagnozowana i że OK. my mieliśmy mega przejścia z tata od paru lat, lekarz jeden to nie wierzy że on jeszcze żyje
ale mój tatko na szczęście twarda sztuka
że też te laborantki ode mnie takie skrupulatne z tą cytryną
ale może dobrze bo jakby to miało zaniżać cokolwiek to by mi ten cukier po wypiciu też niski wyszedł
ja miałam dziś wene do roboty, sypialnia błyszczy, pościel się pierze, zupka pieczarkowa zjedzona. teraz licze na spacer z urwisem ale wieje tak że
[ Dodano: 29-02-2012, 13:44 ]
Co do samej kwoty to dostaje prawie 600zł wiecej n
szczęściara
no widzisz, dobrze że już OK