[ Dodano: 06-03-2012, 11:22 ]
Nic - idę myć okna, może mnie coś ruszy
boje sie jak cholera czy wszystko bedzie dobrze największa obawa czy malutka sobie poradzi czy nic nie spieprzą lekarze po ostatnim pobycie naoglądałam sie za dużoA jak sie czujesz z mysle,ze jeszcze dwa dni i bedziesz tulic coreczke?
czekali z moją koleżanka za długo też miała cukrzyce ciążową i mieli jej szybciej ciąze rozwiązywac a tego dnia co ja przyszłam do szpitala ona też przyszła na wywołanie 42 tydz ja sie jej pytam przecież miałaś w 38 tyg mieć rozwiązywana ciąze przez cukrzyce ona powiedziała że lekarze stwierdziali ze juz nie ma cukrzycy że wszystko wróciło do normy 
nie wiem jak to możliwe no i co wywyoływali oxy i zaraz sie zielone wody zrobiły szybko na stół ale mały zdążył sie chłysnąc wodami i podtrół sie zarazili ja i małego gronkowcem i paciorkowcem i mały jechał do koszalina zryczłyśmy sie jak nie wiem co bo wszystko sie mi zaraz przypomniało jak mi franka zabierali. Dopiero wczoraj małego wypisali z Koszalina. Wiec boję sie jak jasna cholera żeby nic nie spieprzyli
. po pierwszej cc wstawałam po 24 h a teraz po 12 już podnoszą 
asiab, o ja pierdziu 
Mi Danes chcial ciecie zrobic tez w 38 tygodniu tam w Slawnie ale ten strach jest,ze dziecko wywioza do Koszalina Wiec zrobia w 39 TC u nas,ten prywatny mi tlumaczyl,ze dziecko ma i tak utrudnione warunki przez moja cukrzyce,wiec nie chca go duzo wczesniej wyciagac,zeby mu jeszcze nie komplikowac ewntualnymi oznakami wczesniactwa 
U was juz tez jest dosc daleko,wiec mysle,ze Twoja kruszynka bedzie w dobrej formie
[ Dodano: 06-03-2012, 11:33 ]
tibby, a skad ten gronkowiec??
Mi Danes chcial ciecie zrobic tez w 38 tygodniu tam w Slawnie ale ten strach jest,ze dziecko wywioza do Koszalina
Wiec zrobia w 39 TC u nas,ten prywatny mi tlumaczyl,ze dziecko ma i tak utrudnione warunki przez moja cukrzyce,wiec nie chca go duzo wczesniej wyciagac,zeby mu jeszcze nie komplikowac ewntualnymi oznakami wczesniactwa U was juz tez jest dosc daleko,wiec mysle,ze Twoja kruszynka bedzie w dobrej formie
[ Dodano: 06-03-2012, 11:33 ]
tibby, a skad ten gronkowiec??
iw_rybka, nie mam pojęcia. to jest najdziwniejsze.
w ogóle jak się zgłosiliśmy do szpitala z wiecznie wymiotującym nowodorkiem to mnie obwiniali że ja coś źle zjadłam i zaszkodziłam własnemu dziecku. jak oświeżo upieczona mama czułam się jak zmieszana z błotem!
że niby zrobilam coś specjalnie żeby dziecku zaszkodzić.
potem wymyślili u małego skazę białkową i przerzucili go na mleko dla alergików.
potem dopiero wpadli na pomysł, żeby zrobić posiew mojego pokarmu i wyszło wlaśnie, że mam gronkowca. musiałam brać antybiotyk w tym czasie i małego nie karmić i pokarm zanikł. i tyle z karmienia piersią na ktorym tak mi zależało.
w ogóle jak się zgłosiliśmy do szpitala z wiecznie wymiotującym nowodorkiem to mnie obwiniali że ja coś źle zjadłam i zaszkodziłam własnemu dziecku. jak oświeżo upieczona mama czułam się jak zmieszana z błotem!
że niby zrobilam coś specjalnie żeby dziecku zaszkodzić. potem wymyślili u małego skazę białkową i przerzucili go na mleko dla alergików.
potem dopiero wpadli na pomysł, żeby zrobić posiew mojego pokarmu i wyszło wlaśnie, że mam gronkowca. musiałam brać antybiotyk w tym czasie i małego nie karmić i pokarm zanikł. i tyle z karmienia piersią na ktorym tak mi zależało.
no podobno dziewczynki są silniejszeU was juz tez jest dosc daleko,wiec mysle,ze Twoja kruszynka bedzie w dobrej formie
wg wczorajszego usg płucka są rozwiniete ale jak bedzie to sie okarze , jak bedzie potrzeba wywiezienia małej do koszalina to wiem ze bedzie pod dobrą opieką tak maja najlepszy sprzet i robią wszystkie badania a ta cholestaza też podtruwa wiec bedzie dla małej lepiej jak już ją wyciągną z mojego brzucha nie bede sie martwić każdym dniem. [ Dodano: 06-03-2012, 11:42 ]
iw_rybka, a Danes tak mnie w czwartek zdenerwował że przez niego pół nocy płakałam
- cos Ty?a Danes tak mnie w czwartek zdenerwował że przez niego pół nocy płakałam
ja go do tej pory nie znalam,wybralam go,bo potrzebowalam gdzies robic panstwowo badania
Ale generalnie jestem zadowolona,bo kieruje mnie na rozne badania i widac,ze nie patrzy na to,zeby bylo tanio-tylko dobrze,a prywatnie chodze do Hornunga,ktory pracuje u nas w szpitalu 
iw_rybka, trzymaj się i nie daj się, może uda Ci się zwalczyc wymioty i zerwac z "tradycją szpitalna" z powodu odwodnienia
asiab, będzie dobrze, nie martw się, zobaczysz Ulcia to na pewno silna kobietka - po mamusi - da radę
biniu_s, skoro wybrana gondolka to domyslam się, że teraz problem ze spacerówką? a nie mają jakiegoś fajnego koloru do zaoferowania, w sumie nie musisz miec kolorystycznie tak samo, choc domyślam się że jak się już coś upatrzy i spodoba to cięzko znaleźc coś innego co temu dorówna
a w ogóle na jaki wózek się zdecydowałaś?
asiab, będzie dobrze, nie martw się, zobaczysz Ulcia to na pewno silna kobietka - po mamusi - da radę
biniu_s, skoro wybrana gondolka to domyslam się, że teraz problem ze spacerówką? a nie mają jakiegoś fajnego koloru do zaoferowania, w sumie nie musisz miec kolorystycznie tak samo, choc domyślam się że jak się już coś upatrzy i spodoba to cięzko znaleźc coś innego co temu dorówna
a w ogóle na jaki wózek się zdecydowałaś?
- od chwili wziecia czopka,zjadlam dwa suchary,wypilam troche mi siedzi to w zoladkumoże uda Ci się zwalczyc wymioty i zerwac z "tradycją szpitalna" z powodu odwodnienia
Kurcze - byle do wieczora ale czuje sie juz lepiej Tylko ciiiiiii,co by nie zapeszyc Pisalam do Agasio - niestety sa dalej w szpitalu,serduszko Olenki ok ale zoltaczka brzydka sie przypaletala i nie chca spasc wyniki. Agasio kazala wszystkich pozdrowic
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość