29 mar 2007, 22:28
Ojej ale sie rozpisalyscie,ostatnio mam jakos mniej czasu bo Patryk jakos marudny jest,jak go karmie tez,troche possie a potem puszcza piersc i krzyczy i probuje znow chwytac. Kurcze moze on sie nie najada?
Wczoraj przyszedl laktator Avent,juz sciagalam,bardzo fajny,nic nie boli i ja tez sie az tak nie narobilam,tylko troszke musialam sie nagimnastykowac zanim mleczko zaczelo isc,juz sie przestraszylam ze tam nic nie ma.
U Patryka krostki nadal sa,smaruje buzke sudocremem,chyba mniej ich troche a dzi go wykapalam w nadmanganianie potasu,polozna tak radzila,jutro napisze czy jest jakis rezultat.
Wspolczuje zap.piersi,dbajcie o siebie dziewczyny!!!
A mi kuzynka zrobila niespodzianke,bo w swieta robi chrzciny,troche mnie zaskoczyla,nie wiem nawet ile sie daje na chrzciny albo czy mozna prezent kupic?Jak myslicie?
Co do ulewania,to mi pewnien pediatra polecil zeby nosic dzidzie przed i po karmieniu tak jak do odbicia by sie pozbyla gazow i tak robimy,duzo czasu to zajmuje w sumie ale dziala Patryk juz tak nie ulewa.
Ale czasem to tyle czasu zajmuje to noszenie,a Patryk zaczal sobie jeszcze jesc na 2 razy, ze ciezko jest sie gdzies wybrac,dobrze ze na spacerku spi.
Dzis z nim nawet sprawe zalatwialam, ale sie wozeczek spisal z tym skretnym kolem moglam spokojnie manewrowac w waskim koryarzu i wjechac i wyjechac z malutkiego pokoiku,super!
Ja powoli zaczynam wprowadzac moja stara diete,wczoraj nawet pizze probowalam,mniam mniam.
No juz koncze bo sie rozpisalam ze hohoho