patrycja_g, dobrze,że komisja się zgodziła na powrót dziadka do domu
Murchinson, to u ciebie niezły śpioszek jest
dzieciaki wreszcie w łózkach i niech już zasną bo oszaleję zaraz
co taki długi spacerek?Byliśmy dzisiaj z Maksiem na bardzo długim spacerku- chyba z 10km zrobiliśmy
u nas podobnie,znaczy w rajtuzkach czasem założę sztywne kapciuszki na parę minut to wtedy prawie biegnie trzymana ze ręcePo domu też chodzi w skarpetkach
obie w swoich łóżkach ale szalały Hania się rozgadała a Milena wstawała i krzyczała ale już na szczęście zasnęłyAniu, dziewczyny wywijały wieczorkiem? Maksio też zasnąć nie chciał, ale on się grzecznie bawi w łóżecku zanim zaśnie więc spoko.
musi być na prawdę strasznaCzytam fajną książke- Kinga "TO" - troche straszna, jak większość jego książek, ale wciągająca. Wczoraj czytałam do późna i bałam się iść do kuchni po szklankę wody hihi
Tak sobie jeździliśmy, byliśmy w sąsiedniej wsi ładna okolica to sobie oglądaliśmy. A , że się daleko pojechało trzeba było jeszcze wrócić i wyszło tyle kilometrówco taki długi spacerek?
byliście gdzieś?
Raczej to ja mam za bujną wyobraźnięmusi być na prawdę straszna
Tak myślę, że już najwyższy czas. W domu dużo do zrobienia, a z jednej wypłaty ciężko coś odłożyć. Maksiu już duży, ja nie karmię piersią poza tym już w domku do głowy dostaje ale nie będę brać byle czego, chce znaleźć dobrą pracę a to może potrwać.chcesz iść gdzieś do pracy?
Dobrze, że z tym nie ma problemuto Maksio pewnie jako pierwszy pójdzie sampóki co jest ostrożny i się jeszcze boi. Jak stoi mówie do niego "chodź do mnie" to łapki wyciąga, chwila konsternacji nie wie co zrobić, a potem bach na pupę i idzie na raczkach
ktoś się pytał z kim Krzyś teraz zostaje, po trochu z mężem i mamą-dogadują się.
To zależy kiedy, jak ma dobrą melodię do spania to potrafi 3,5h ciągiem i na spacerze 30-60min. Wczoraj to mu się super spało bo najpierw 3.45, i przed 18 jak wracaliśmy to usnął i spał do 18.45. A o 19.30 już nocnie do 6 rano. Dziś jeszcze nie spał.Murchinson, to u ciebie niezły śpioszek jest
Mateusz z takich już wyrósł, a że ma dużą stopę i duże podbicie to nie mogę takich dostać na niego. Te które kupiliśmy do właśnie do pierwszego chodzenia-mamy z firmy elefantenmy póki co nosimy takie miękkie, nie do pierwszego chodzenia
U nas dokładnie tak samo, a tuż przed zaśnięciem nuci sobie jak Filip Patrycji "aaaa" i 10s i śpiU nas na spacerku też zawsze drzemka jest i to nie ważne czy spał przed godziną czy nie najpierw oczywiście ogląda sobie świat i piszczy z zachwytu jak auto jedzie oparty o barierkę, ale szybko odpływa
To chłopaki chyba się zmówili bo nasz też tak się budzi, sporadycznie w niedzielę pośpi do 7 (ale to było ze 2-3razy), a tak to świątek, piątek czy niedziela to 5.30-6.u nas nocki od czasu wyjścia ostatnich ząbków spokojne, ale Krzysiu budzi się codziennie punkt 5:30 nieważne o której godzinie pójdzie spać, w tygodniu ok, bo i tak muszę wstać do pracy, ale w weekend mógłby się nad matką zlitować
Ja tak mam ale po filmachRaczej to ja mam za bujną wyobraźnięmusi być na prawdę straszna
może mu to minie za jakiś czasKrzysiu budzi się codziennie punkt 5:30
na pewno ci się spodobaZumba to drugie zajęcia w tym roku i dziewczyna dopiero uczy kroków-zobaczę jak mi się spodoba i nie będzie dużo osób to będę chodzić. Też nie lubię jak jest ścisk.
ja też,dlatego nie oglądam horrorów jak A ma nockiJa tak mam ale po filmach
A u nas z kolei były zajęcia już bardzo zaawansowane, ale za 3 razem już wiedziało się oc co chodziZumba to drugie zajęcia w tym roku i dziewczyna dopiero uczy kroków
Ja to samo Wczoraj leciał na tvn "Szept" i zmusiłam K żeby siedział ze mną w salonie i oglądałja też,dlatego nie oglądam horrorów jak A ma nocki
Tego typu filmów to wcale nie oglądam. Kiedyś coś oglądaliśmy (jakiś kryminalny film), po filmie ja poszłam spać, D coś jeszcze robił i jak kład się do łóżka to ja taki wrzask podniosłam jakby mnie chciał zabić bo wydawało mi się że ktoś z nożem nad mną stoija też,dlatego nie oglądam horrorów jak A ma nocki
My byliśmy na 3h spacerze, potem obiad i zumba-usper! Nie pamiętam kiedy tak się spociłam na zajęciach, tempo zawrotne ale odstresować się można. Nie będziemy z koleżanką chodzić już na jogę. Dodatkowo w poniedziałki będzie jeszcze latino więc będzie roztańczony fitness co mi bardziej pasuje.A co tu taka cisza??
Jak będzie wiosna, już wcale nie będzie tu nikt zaglądał
fajnie! U nas bocianów nie ma, ale za to sąsiad zza płotu to jakiś ornitolog z zamiłowania, dokarmia tutejsze ptaki, wie o nich dużo i wszystkie okoliczne przesiadują u niego na żywopłocie. Jak się rozkwilą można tylko słuchaćA co do wiosny to pewnie trochę tak będzie jak piszesz, że rzadziej będziemy tu zaglądać. Aaaa, Koroneczka dziś u mnie były bociany i pełno zielonych pąków na drzewach więc chyba ta wisona już jest
Ja też wolę takie szybkie rytmy Masz karnet czy chodzisz kiedy masz czas? Jakie są u Was ceny?Dodatkowo w poniedziałki będzie jeszcze latino więc będzie roztańczony fitness co mi bardziej pasuje.
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości