zobaczymy jak to bedzie, bo nawet pediatra mówi, że moze sie okazać, że zabieg jest zbędny. Czasem migdałki wracają do "normalnego" stanuDobrze, że zapisałaś Zosieńkę na ten zabieg już teraz skoro to i tak nieuniknione
Na razie Zosia jest 1950 na liście do zabiegu 
czyli jakieś 6-8 miesięcy czekania. Ostatnio cieszyłam się, że nie choruje i....mamy anginę paciorkowcową 
Jednak tragedii nie ma, ZOsia się nie dusi, bo migdałki nie powiększyły się bardziej niż już są, jedyni są baaaardzo czerwone i Zosia miała gorączkę. Jednak apetyt ma i mimo, że czasem temp. dochodzila do 40 stopni, to Zosia szalała, a dorosły już by umierał 
W ogóle to mam mega doła, bo mojego P zwolnili z pracy, a nowej na razie nie ma i nie wiem co to bedzie. Mam nadzieję, że szybko znajdzie, bo wkrótce rekrutacja do przedszkola i jak jeden rodzic będzie niepracujący, to szansa na przyjęcie dziecka niemal zerowa
u nas juz nie wiosna a pelnia lata 
, w zeszlym tygbyla u nas tesciowa na tydzien i wyjechala taka opalona jakby na Majorce byla na wakacjach hehehe 
ZDRÓWKA NIE TYKO NA ŚWIĘTA ALE NA CO DZIEŃ I ŻEBY WAS JUTRO PORZĄDNIE WODA ZLAŁA BO TO PODOBNO SZCZĘŚCIE PRZYNOSI 
normalnie nienormalne!!! Szok żeby z dzieckiem tak długo czekac na zabieg. Niestety mój Maksio też ma powiększony 3ci migdał ale narazie tylko wypełnie 1/3 nosogardła, więc narazie bez zabiegu.
a co do rekrutacji to wpiszecie że pracuje a potem doniesiecie papiery, mam nadzieje jednak że znadziej szybko nową i nie będzie problemu, i dogadywania się z dyrektorką. Jest jeszcze troszkę czasu.
