Ja jestem gospodynią.... leniwą
ale dzięki temu staram się w twórczy sposób ograniczać swoje obowiązki do minimum. Dzieci nauczyłam ścierać kurze,
właśnie wilgotną ściereczką z mikrofibry najlepiej, potem tylko przelecę jakimś preparatem przeciw kurzowi. Odkurzać też pomagają, z grubsza zbiorą potem poprawię w zakamarkach, nawet mopa uwielbiają więc w sumie nie mam co narzekać.
U nas większość okien od południa więc jak słońce zaświeci dostaję szału, tak naprawdę kurz można by było ścierać codziennie.
Co najbardziej mi doskwiera to zmywanie, niestety nie mamy mozliwości póki co podłączenia zmywarki, ale mam nadzieję, ze uda się to zmienić.