hej dziewczyny!
pytacie co u nas....
generalnie już wszystko pod kontrolą bo zmieniliśmy lekarza. Jak się okazało ten lekarz w katowicach źle leczył Laurę. Robił nam te szyny gipsowe które sama zakladałam i ściągałam nie było widać po tym efektów, stopki zaczely twardniec, małej porobiły się straszne ranki na nogach nie wspomnę już o tym płaczu...
Rehabilitant skierował nas do Krakowa do sypitala dyiecicego do doktora Miklaszewskiego. Mamy teraz stałe gipsy- teraz mamy dokładnie 4. Co tydzień jezdzimy do Krakowa na zmianę gipsów. Powiem wam ze w szoku byłam jak ściągli jej pierwszy gips jak zobaczyłam nóżki... Od razu było widać efekt. Teraz nie mogę sobie wybaczyć, że od razu nie jechaliśmy do tego krakowa. Straciliśmy prawie 2 miesiące u lekarza w Katowicach a efektów 0 i co się maleństwo wycierpiało i wypłakało.
Teraz jedziemy znowu we środę na zmianę gipsów, jeszce ok 3-4 tyg i Laura będzie miała operację nacięcie ścięgien achillesa, później gips na 4 tyg i szyna denis browna do 4 roku życia, no a później to sie modlic zeby to jej nigdy nie wrocilo...
Zazdroszczę wam tych spacerków, my siedzimy w domu bo jest taki skwar że mała cały czas płacze bo ciepło jej w tych gipsach.
karmię dalej piersią, mała nie chce nawet herbatki z butli...dziewczyny to dobrze????
i mam z nią jeszcze taki problem, że zasypia przy piersi. Jak tylko się ruszę to ona się budzi i wychodzi na to że nuszę leżeć przy niej żeby coś pospała. Dziewczyny jak ją tego oduczyć????
Mad. świetna rodzinka!!!
Aga22 brawo dla Igusi
Aga26 udanego wypoczynku
Gabi głowa do góry i karm Liliane chociaż raz dziennie piersią