nikt nie mówił, że będzie łatwo, to fakt... chociaż co niektórym facetom mamunia chyba tak do głowinki nakładła i teraz byle mniej się narobić...
Ja mu mówię, że pięknie ząbki suszył jak zrobiłam test i 4 ciąża się pojawiła. Cieszyć się łatwo. Trudniej potem stanąć na wysokości zadania...
On się biedny słuchajcie nie wysypia

A to ja JUŻ teraz wstaję ok 5-6 razy w nocy bo cośtam (skurcz, siku, milena, damian, obracanie się z lewej na prawą

) . Jego nawet piorun by nie obudził!!! Fajna wymówka.
Hehe, pewnie znowu, jak przy Damianku bodajże będzie się chwalił, że 4 miesięczne dziecko przesypia całą noc

Autentycznie tak było.
Kolega się pyta:
- a jak wam śpi w nocy?
-no super, całą noc prześpi
a ja
-chyba jego tatuś!!!!
Ja się autentycznie boję (trzeciego się zupełnie nie bałam, nie wiem co mi się teraz przestawiło...). Boję się, że nie podołam.
Maj- jeszcze. od 14-28 będzie moja mama.
Ale potem... próbuję myśleć pozytywnie, bo zawsze się tak staram, ale przecież różnie może być. Boję się chorób... nadmiaru obowiązków... No i jeszcze mój tata mi nasyła "pomoc" w postaci mojej kuzynki... chyba, żebym miała kolejną osobę do opieki... matko z córką!!!

na wakacje... Uziemił mnie tym samym na cacy.
Ale wiecie co... dzisiaj PEŁNIA będzie.
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/art ... /120509861
Wiśnię już pełnia pognała. Mnie na razie tylko stres trzyma, może też w zw. z pełnią.
;)