Aaaaaa truskawki,oszaleje chce natychmiast a bazarek juz zamkniety buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuwybierając truskawki
Smaka mi zrobilas takiego ,ze hej....
i maliny bym zjadla,o czeresniach juz nie wspomne bo dostane slinotoku...
[ Dodano: 23-05-2012, 14:45 ]
dziewczyny powiem Wam,ze troche sie martwie...
po operacji lekarz powiedzial meżowi,ze jesli chodzi o chrząstke kolanową to jest bardzo zle,ale beda rozmawiac na ten temat dopiero na kontrolnej wizycie czyli za tydzien.
Mąż przez tą chrzastke dalej nie potrafi zgiąć kolana. I duzo czytalismy na ten temat i martwi mnei to bo wlansie przy cieżych uszkodzeniach tej chrzastki jedynym wyjsciem jest endoproteza stawu kolanowego...
Co mnie totalnie przeraza,ale mnie jak mnie...moj maż jest załamany bo to oznacza dla niego koneic ze sportem.Już nie mowie o piłce ktora jest całym jego zyciem,ale on nurkuje i jezdzi na snowboardzie juz tyle lat i on tak to kocha...nie wiem co bedzie jesli mu tego zabronią,boje sie ze on sie załamie. Wiem,ze to głupio brzmi,w koncu to niby tylko kolano i tylko sport,ale dla niego sport od zawsze to całe zycie.
Wiem,ze musimy poczekac na to co lekarz dokladnie powie,ale juz samo to,ze powiedzial,ze jest bardzo zle nas martwi...
Ten rok jest jakis pechowy...i to bardzo....
Pojutrze moja przyajciolka ma wyniki biopsji,a z bratem mojej drugiej przyjaciolki jest dalej bardzo zle i lekarze raczej nie daja zadnej nadzieji...
Ciążą to powinien byc piekny czas,a ja tylko siedze i sie zamartwiam