Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

[julchik22]

Martalka, ale masz fajnego cycoszka wie co dobre i korzysta

Karuś, ciuszki są cudne - lubię Minoti, ale niestety mają rozmiarówkę chyba tylko do 86, no może do 92 Dawiś już nosi 98

[karo-22]

Juluś, do 92 chyba.

Zapomniałam jeszcze o Wójciku... Muszę zajrzeć do sklepiku, bo mamy zwrot pieniędzy za zakupy m.in. w tym sklepie, więc Tatuś będzie usatysfakcjonowany

Mój Bąk pochłania właśnie drugą miskę rosołku, a zaraz idziemy do Dziadków na rybkę
O 18 wraca Tatuś ze szkolenia, niestety wypadło w sobotę, ale meczyk razem obejrzymy

[Martalka]

julchik fajny, fajny, ale dlaczego na okrągło??? Serio, wszystko rozumiem, ale to już przegięcie było. od 16 wczoraj, sen trwał tak 5-10 min albo wcale, i płaaaczzzz... i cyc jako ratunek ;) Podobnie noc... specjalnie poszłam spac o 21, a i tak nie pospałam... i dzisiaj do12:30 jakoś dalej cycek... Śniadanie jadłam o 11, zapominam i piciu, dobrze, że obiad mam w wczoraj... Moja kol po prostu daje butlę mm jak ma takie dni, a ja jak ta durna meczę się z tymi cyckami... Jak to się nie unormuje, to ja sama nie wiem... ile wytrzymam..
Tzn karmić lubię, ale jeszcze 3kę dzieci mam... A te się snują jak smród po gaciach... Dopiero teraz usiadłam sama, bez rzepa, bo M wrócił. A jasiek zresztą jak na złość śpi Podgrzewam obiad...
Ciekawe co nas czeka po południu...

[karo-22]

Moja kol po prostu daje butlę mm jak ma takie dni

To znaczy co, myślisz, że się nie najada?? I tutaj butla pomaga??

Myślę, że to się unormuje, tak to bywa z noworodkami, że na okrągło cyc i spanie Zobaczysz ile to będzie trwało... Głowa do góry, będzie dobrze

[julchik22]

Martalka, ale rozumiem że piersi Ci ssak ładnie opróżnia tak? Bo tak sobie dumam...córeczka mojej znajomej zachowywała się podobnie i się okazało, że ma jakoś przyrośnięty język i dlatego nie mogła normalnie ssać, a u Was to chyba coś innego, bo rozumiem że Jasiu wcześniej tak na cycu nie wisiał, tak? Może rzeczywiście po prostu taki etap, dookoła coś sie dzieje - szalejące biegajace dzieciaki - może po prostu do tych boźdzców jeszcze się nie przyzwyczaił i podłączony pod cyca po prostu czuje się bezpieczniej A samo tulenie i noszenie w chuście nie pomaga? No i tak sobie dumam..., a buźkę ma czystą? może coś go w srodku podrażania, a mleczko koi?

[tibby]

karo-22, śliczniutkie te spodeneczki wszystkie! bo na to głównie patrzyłam. też niestety mamy wysokiego chudzinkę w domu i tak jak u was, niestety spodnie jeansowe, to tylko z gumka i sciagaczami uwielbiam je wprost!
naszemu juz powoli kupuje na jesien z rozmiarem 104, bo teraz spokojnie nosi 98.

Martalka, wspolczuje tobie wiecznego cycania. ja bym sie poddala i za ktoryms cycem dala mm. ja cierpliwosci jednak nie mam

[Martalka]

prawdopodobnie mało efektywnie ssie... ja tak dumam...
bo powodu tak naprawdę nie znam...
Je albo co kilka minut po kilka minut w miedzyczasie becząc, albo wręcz 45min-godziny
Albo łapie-puszcza-łapie-puszcza... tak dziwnie... przypomina mi to szukanie piersi, ale zwykle nie udaje się mu wtedy już złapać (to jest pod sam koniec cycania, jak już pierś jest miękka)...

od urodzenia do teraz jadł 20 min i spał. A teraz sobie narzeka, płacze...

A butla- ot prostsze rozwiązanie... ssać właściwie nie trzeba, ciurkiem takim samym leci... Jakbym miała mm w domu to pewnie jeszcze kilka takich dni i podałabym je (a z zalożenia nie kupiłam nigdy w moim życiu mleka "jedynki", bo musiało się udać karmienie cyckiem)...

[julchik22]

Martalka, wytrwałości! Wierzę że niebawem będzie lżej i obyś nie musiała kupić mm

[tibby]

w takim razie trzymam kciuki żebyś nie musiała faktycznie kupować MM tylko dalej, jak zawsze, cycowała spokojnie z Jaśkiem. Może jednak jako ostatnie twoje dziecko, nie ma zamiaru być cycomanem, jak reszta.

[Martalka]

dzisiaj jest lepiej...