Witam niestety caly czas nie moge was doczytac doba za krotka
oto opis porodu
A wiec to bylo tak:
W niedziele 10 czerwca spakowalam sie na spokojnie,dluga kapiel delikatny manicure, mycie i prostowanie wlosow
Nocka prawie nie przespana za duzo mysli w glowie
Rano prysznic i wyjazd do szpitala tam podlaczyli mnie do ktg i zrobili wywiad pozniej badanie i po stwiierdzili ze beda ciac we wtorek.Tak wiec spedzilam leniwie caly poniedzialek objadajac sie po raz ostatni czym popadnie hehe.
Rano zaczely sie przygotowania do cc podlaczyli mi cewnik cos okropnego,rozebrali i pojechalismy na sale operacyjna tam czekala na mnie pani anestezjolog kazala polozyc sie na lewym boku skulic sie jak najbardziej moglam druga pielegniarka trzymalami nogi a ona zaczela sie wbijac miedzy kregi igla ktora miala ze 27cm dl masakra ukucie bolalo strasznie ale po chwili zrobilo sie cieplo i bardzo przyjemnie hehe i juz nie czulam nic od pasa w dol. Przyszli lekarze zaslonili zaslonke i sie zaczelo jak juz mnie przecieli (wiem bo caly czas starali sie mnie o wszystkim informowac) i dostali sie do srodka to zachcialo mi sie wymiotowac ale szybko przeszlo za to nie moglam oddychac musialam jakos przetrwac powiedzieli ze jak tylko wyjma dziecko to wszystko wroci do normy. Po chwili patrze a lekarka kladzie sie na moim brzuchu i wypycha mala (strasznie to wygladalo) i za chwilke niunka byla na swiecie nigdy nie zapomne tego pierwszego krzyku lzy laly mi sie po buzi jak tylko dali mi ja do pocalowania to moj maly ssaczek wciagnol pol brody mamusi hehe myslala ze to cycus hehe zabrali ninie a mnie zaczeli zszywac.Urodzila sie 12.0602012 o godz.9,00 z waga 3kg i 52 dl.
A wiec to taki szybki opis mojego spokojnego porodu!!!