no moj ziewa ale czasem ciężko zauważyc
no i też trze oczy
					
															
															
										 
 Może Ci to pomoże, ale jak małą przyzwyczajałam do spania w łóżeczku to gdziekolwiek zasnęła w ciągu dnia to ją przenosiłam do łóżeczka i w nim się budzila- oswajała. Później karuzelka nam pomagała. Jak płakała nie leciałam od razu chwilkę odczekałąm... pogłaskałam dalam przytulankę jej ulubioną czy pieluszkę koło policzka i zasypiala. Tylko staralam sie nie miec z nia kontaktu wzrokowego i tez nic do niej nie mowila. Tak nauczyla sie sama zasypiac.Problem jest też w tym, że on mi w ciągu dnia chyba nie zaśnie sam w łóżeczku.
 
 
 bratowa ma podobnie, ale mała ma dopiero 2latka.. mają straszne problemy z zasypianiem- nic na nią nie działa dopóki sama nie powie że idzie spać- ale czasem siedzi do północy nawet
 bratowa ma podobnie, ale mała ma dopiero 2latka.. mają straszne problemy z zasypianiem- nic na nią nie działa dopóki sama nie powie że idzie spać- ale czasem siedzi do północy nawet  więc wiesz, co matka to obyczaj
 więc wiesz, co matka to obyczaj  
  ja niestety kaszel mam straszny.. małemu też w nosku coś furczało i kaszelek miał, ale dawałam 2 dni nasivin i wit c, oklepywałam i tak jakby przechodzi mu.. oby
 ja niestety kaszel mam straszny.. małemu też w nosku coś furczało i kaszelek miał, ale dawałam 2 dni nasivin i wit c, oklepywałam i tak jakby przechodzi mu.. oby  
 
 .
 .  i podoba jej sie to
 i podoba jej sie to   
  
  

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość