asiab - e jak na pol etatu to fajnie,wyrwiesz sie z domu do ludzi,a z malutka i tak sporo czasu bedziesz
kingoza nawet pozniej,bo 7-8 m-czne dzieci odczuwaja lęk separacyjny,placa jak mama im z oczu zniknie,bo dopiero sobie uswiadamiaja,ze sa dwiema oddzielnymi istotami
maż mial do mnie jakies fochy ze mnie bylo tak dlugo ( wsumie 3,50 h) ale mu przeszło
- ja jak wyszlam pierwszy raz po urodzeniu Zuzki,wrocilam dopiero o 1 w nocy i tez maz marudzil
podciąga się na rączkach do siedzenia, obraca się z brzuszka na plecki, i z plecków na bok - wiele mu nie brakuje do obrotu na brzuszek, tylko rączki mu przeszkadzają
- to on tez niezly akrobata,super
Szymon tylko lezy i biega w miejscu,kilometry nozkami nabija
No i jak na lezaku sidzi,to musze go juz pilnowac i przypinac,bo chce siadac
U teścia zwaliło cały dach z budynku gdzie trzyma zwierzęta, a prądu nie było 3 dni.
- jeju,straszne to wszystko,wspolczuje
Asieńka86, moj maly dostal zrobione przeze mnie mus jablkowy i pieknie zjadl,nawet sie bardzo nie wybrudzil
No i kaszke mu daje lyzeczka raz dziennie i pikene kupki robi,wiec widze,ze zaakceptowal