Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

14 sie 2012, 19:01

Mad., byłaś u lekarza z odparzeniem Martynki???
Nie bo nie było miejsc już na dzisiaj. Po kąpieli w krochmalu jest lepiej ale jak dalej tak ciężko będzie się to leczyło w piątek pójdziemy.

Aga26, do kina tez z malym czy ktos sie podejmie opieki nad nim ? :)
dzwoneczek82, u nas wszystkie szczepienia terminowo. Nie lubie jak sie cos odwleka i odwleka...

dzwoneczek82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2143
Rejestracja: 24 lut 2011, 22:32

14 sie 2012, 21:36

Młody dzielnie zniósł nawet nie zaplakal :) waży 10,2kg :)
brawo dla zucha!!! dużego zucha!
Aga26, do kina tez z malym czy ktos sie podejmie opieki nad nim ? :)
chciałam o to samo zapytac :-D
dzwoneczek82, u nas wszystkie szczepienia terminowo. Nie lubie jak sie cos odwleka i odwleka...
A kto lubi przekładać? mnie szlag trafiał, jak kolejny raz musieliśmy przekładać, no ale co zrobic jak przyczyny niezależne -
no właśnie...to od nas niezależne, to raz młody chory, to pielegniarka na urlopie to teraz brak w naszych aptekach szczepionki :ico_zly: Też wolałabym aby wszystko było jak nalezy, terminowo :ico_haha_02:
2 tygodnie, a właściwie 15 dni
o super :ico_haha_02: ja też chce :ico_haha_02:
Po kąpieli w krochmalu jest lepiej
i oby tak dalej :-)


my od dzisiaj znow rehabilitacje zaczeliśmy, choć dla mnie jest ona zbyteczna,, rehabilitantka nie miała do czego sie przyczepic :ico_haha_01: no ale jak juz jesteśmy zapisani to niech pogimnastykuje sie Patryczek...dla mnie to choc na trochę oderwanie sie od domu! :ico_oczko:
Ostatnio zmieniony 14 sie 2012, 22:01 przez dzwoneczek82, łącznie zmieniany 1 raz.

buzok14
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2950
Rejestracja: 16 lip 2010, 20:49

14 sie 2012, 21:59

Ja na chwilkę do Aga26. Poszukaj sobie wątku o stałych ząbkach rosnączych za mleczakami, zakladała go Rybka, poczytaj...moja Oliwcia miala to samo i ja bym Ci radziła, żeby małej usunąć te mleczaki bo te stałe rosną jej krzywo :ico_noniewiem: . Oliwcia miała w ten sposób wyrwane jedynki i dwie dwójki na dole, z tym, że dwójki bardzo późno zauważyłam i już spore urosły, no i przez to pewnie czeka ją aparat :ico_zly:

Awatar użytkownika
Beatka78
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1689
Rejestracja: 10 mar 2007, 11:18

15 sie 2012, 16:01

agasio wspolczuje azs moi dwaj chlopcy do dzis to maja szczegolnie na zgieciach, mam nadzieje ze hanke to ominie

Aga spozniony :ico_tort: dla Boryska,

My juz w Uk dzis rano przylecialam
podroz super bez stresu i nerwow od strony dzieci
wszystko bardzo szybko poszlo jesli chodzi o odprawe i lot
wszyscy na mnie jakos dziwnie patrzyli
moze smiesznie wygladalam, Hanka na przodzie w nosiku a chlopcy za rece
i tak z nimi sama podrozowalam, a ludzie dziwne usmiechy do mnie puszczali
moze ze taka gromadke mam :ico_noniewiem:
ale oczywiscie cos zawsze musi byc nie tak :ico_zly:
odebralam bagaze juz w Anglii i chce rozlozyc wozek a tu :ico_szoking: nie da sie
urwali mi taka raczke od oparcia i nie da sie wozka uzytkowac
nawet naprawic sie tego nie da :ico_zly:
zla jestem jak nie wiem bo czesci do niego sa drogie
probowalismy to skleic ale sie nie da
i musialam zamowic na necie ta czesc :ico_zly:
wogole nie dbaja o bagaze na lotnisku
rzucaja jak workami
wiekszasc walizek ma pourywane kolka lub raczki

agasio
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 687
Rejestracja: 05 lip 2011, 18:00

15 sie 2012, 16:11

Witajcie!
Beatka super, ze dotarliście bez problemów!!!
To azs, mnie przeraża, wczoraj dostaliśmy moc leków i zaleceń, mam nadzijeę, ze bedzie dobrze, bo te zgiecia na rączkach i nżoakach wyglądają koszmarnie:(((
U nas też szczepionka przełozona na koniec sieprnia z poowodu azs, nie chciano nas zaszczepić:(

Awatar użytkownika
Beatka78
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1689
Rejestracja: 10 mar 2007, 11:18

15 sie 2012, 16:42

agasio u moich najgorzej jest na zgieciach kolan i na dodatek to drapia
a masci juz tyle probowalismy nawet te na sterydach ktore pomagaja tylko na chwilke

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

15 sie 2012, 19:58

Beatka78, normalnie jaja bym im poutywala czy cokolwiek... Musieli ladnie mocno tym rzucac ze strzelilo :/
Ale dobrze ze dotarliscie cali i zdrowi. A z 3 musialas super wygladac. Dzielna mamuska ;-)
agasio, wspolczuje AZS tu na forumsa mamy co ich dzieci to maja. Nawet watek jest moze Ci cos pomoze co w nim pisze.
Gabi, u nas tez dziwnie i nie wyszlismy nigdzie... takie koczowanie w domu wkurza bardzo.

Ja dzisiaj pol dnia rejestrowalam sie do UP przez neta. Gromadzilam papiery etc.
Jutro o 10 mam sie stawic z dokumentami w UP. Ciekawe czy dostane zasilek.. :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Beatka78
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1689
Rejestracja: 10 mar 2007, 11:18

15 sie 2012, 20:52

Gabi tak sama lecialam bo moj M byl tylko 6 dni
ale naprawde nie odczulam ze podrozuje z 3 dzieci

Mad ani mi nie mow normalnie debile nie dbaja o czyjes rzeczy
i na dodatek ten wozek byl w pokrowcu zabezpieczony a mimo tego zniszczyli :ico_zly:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

15 sie 2012, 21:53

Jeśli byłaś przed porodem zatrudniona na umowę o pracę, ro na pewno tak.
Byłam :-D

Awatar użytkownika
nostromo20
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 392
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:45

15 sie 2012, 22:10

a ludzie dziwne usmiechy do mnie puszczali
moze ze taka gromadke mam :ico_noniewiem:
pewnie pod wrażeniem byli, że dzieci takie grzeczne, a Ty z nimi sama :ico_oczko: brawo :ico_oczko: a przygody z wózkiem współczuję, no niestety tak to już jest, to samo z kurierami i tym, jak oni paczki traktują... :ico_olaboga:

Mad, trzymam kciuki, żeby Ci jutro w urzędzie poszło szybko i bezboleśnie, ja byłam w tym przybytku wczoraj :ico_sorki: zarejestrowałam się, niestety zasiłek mi nie przysługuje, o czym zresztą wiedziałam... co robić :ico_noniewiem:
a potem wyobraźcie sobie byłam na pierwszej od bardzo dawna rozmowie o pracę. firma, szukają osoby do biura ze znajomością języków obcych. nic więcej w zasadzie w wymaganiach nie podano. zadzwonili, żeby przyjść, więc poszłam. i po krótkiej rozmowie o obowiązkach w owej pracy itd itp, pani zupełnie szczerze mówi mi, że "jeśli o mnie chodzi, to mam sobie nadziei nie robić (nie dosłownie tak powiedziała, ale mniej więcej), bo ja nie mam doświadczenia, a ona tu ma kilka podań, gdzie są dziewczyny z doświadczeniem na takim stanowisku"... ręce mi opadły... to czy mam doświadczenie czy nie, wynikało z życiorysu, który przesłałam, więc albo ktoś tego w ogóle nie czyta i dzwonią jak leci, albo nie wiem co... po cholerę człowieka fatygują??? żeby zdołować tylko?? nie robiłam sobie wprawdzie większych nadziei, ale mimo to musiałam się po powrocie do domu wyryczeć i ulżyć sobie, bo wygląda na to, że jeszcze sobie w domu posiedzę... rozesłałam sama już nie wiem, ile życiorysów w różne miejsca, i był tylko ten jeden telefon jak do tej pory... i głupia siedzę i się zadręczam co ze mną nie tak... sorry za moje smętne wywody, ale jak widać dół mnie trzyma od wczoraj... :ico_placzek:

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość