21 sie 2012, 22:40
Dla mnie in vitro to już naprawdę ostateczność i na pewno nie podjęłabym takiej decyzji tak szybko. Rok to jeszcze nie jest długo, może niech na jakiś czas odpuszczą starania i idą na żywioł. Niech przestaną liczyć dni płodne, testować co chwilę i "kochać się" na zawołanie.
Co do wspomnianych wyżej żeli, to rzeczywiście są takie, które zapewniają optymalne środowisko dla plemników, imitując naturalny śluz o odpowiednim ph. Jednym z takich żeli jest pre seed, jest jeszcze kilka innych, ale nazw nie znam, niech zapyta swojego gina albo w aptece.