biniu, jest jeszcze malutki. Moim zdaniem kombinowanie we wciskanie zakamyflowanych skladników jak mięsa czy warzywa jest bez sensu. Jest jeszcze malutki, jak nie zje Ci brokuła czy czego tam, to ma jeszcze prawo zapić to mlekiem. Spokojnie można dać dziecku kilka mcy na
poznanie smaku.
Czyli podajesz nowy skladnik co jakis czas, dajesz możliwość polubienia. To zadziała.
I najlepiej jednak cierpliwie podawać te warzywa, bo do smaku słodkiego nie trzeba namawiać. A do warzywnych smaków jednak niektóre dzieci muszą się przekonać z czasem, a jak kilka dni pod rząd nie przejdzie warzywo, to podać je znowu za tydzień-dwa. Warto teraz cierpliwie poczekać, by wprowadzic zdrowe nawyki.
Teraz nie jest czas na wpychanie całych obiadków, tylko nawet po kilka dziubnięć, łyżeczek, może podanie na palcu, może podanie do rączki (jak już dziecko dobrze siedzi!), TO jest NAUKA, a nie prawdziwe jedzenie posiłku
Owoce jednak na inny posilek podać, bo kiedyś tam nie będziesz 2 latkowi podawać klopsów z sosem brzoskwiniowym, nie? No chyba że????
A gluten? Ja chyba nie będę podawała od razu. Poczekam az dzieć mi sam za chlebek złapie. Manna mnie nie przekonuje. Najbardziej niewartościowa z kasz ;)