03 paź 2012, 18:03
Co do plam tzw "wątrobowych" to nie wynikają one z chorej wątroby jak się kiedyś mawiało. Byłam ostatnio na sympozium lekarzy, na którym właśnie o tym mówiono, że wiele osób błędnie myśli, że są to zmiany barwnikowe z powodu nadwrażliwości wątroby a jest to błąd.
Co do przebarwień to pojawiają sie one najczęściej po lecie i to bez względu na wiek (kiedyś mówiło się o plamach starczych, teraz mają je młode dziewczyny). Slońce, solarium, tabletki hormonalne (nawet na tarczycę), antybiotyki, niektóre zioła to substancję fotouczulające, które powodują, że skóra jest bardziej podatna na przebarwienia. Najczęściej pojawiają się one na twarzy i dłoniach.
Teraz kilka firm wypuściło preparaty do domowego stosowania na przebarwienia. Jest z nimi jeden problem - trzeba je stosować bardzo długu i systematycznie (2 razy dziennie przez kilka miesięcy) a i tak nie usunął całkowicie ich a jedynie rozjaśnią plamki. W sumie wyda się na kilka opakowań produktu niemal tyle samo co na zabieg w gabinecie.
Jeśli ma się sprawdzone miejsce, to ja bym polecała Tobei usunięcie plamek za pomocą lasera (piszę jednak o laserze - np Mediostara, a nie o IPL, bo to paralasery a używane często nazwy "laser IPL" to nieporozumeinie) lub właśnie paralaserów IPL (też trzeba zwrócić uwagę jaki to IPL, bo jest ogromna różnica co do skuteczności działania). Laserem można usunąć przebarwienie już po 1rwszym zabiegu (u mnie po 2gim nie było już najmniejszego śladu), a po IPL trzeba się liczyć z kilkoma wizytami.
A preparaty do kupienia i stosowania w domu polecam raczej jako dodatek do kuracji niż solo, bo one jednak nie są w stanie usunąć przebarwień.
I musimy pamietać o stosowaniu filtrów! Mam nadzieje, że moja wypowiedź komuś się przyda, bo pewnie po lecie pozostały nam pewne niemiłe niespodzianki "na pamiątkę" ;)
Pozdrawiam :)
E.