To mnie uspokoiłyście z tym nocnikowaniem, że jeszcze czekacie. Ja też chcę jeszcze poczekać, ale chcę kupić niedługo już nocniczek Erykowi dla oswojenia.
Szkieletorek miłego weekendu
W Wszystkich Świętych byliśmy w gościach i tam właśnie jedna z cioć męża zapytała czy już sadzam małą. Bo mówi że niektórzy sadzają już w tym wieku , a ja mówię że są co sadzają pół roczne dzieci.To mnie uspokoiłyście z tym nocnikowaniem, że jeszcze czekacie. Ja też chcę jeszcze poczekać, ale chcę kupić niedługo już nocniczek Erykowi dla oswojenia.
Ja nie narzekam na to że siedzę w domu z młodymi,poza tym nawet nie ma jak nazwać tego "siedzeniem"praktycznie cały czas w biegu jestem,jednakże chciałabym poprzebywać częściej wśród dorosłych ludzi,noi finansowo byłoby lepiejwitam tu taki weekendowy spokoj..
karina nie dziwie sie ze juz dziczejesz, ja mialam podobnie jak bylam poltora roku z Mila, ale teraz sobie mysle ze fajnie byloby sie zajac domem, do porzadku zajac sie dziecmi, ale kto wie, pewnie po jakims czasie tez bym narzekala..na razie nie moge miec zadnych dylematow, bo auto do splacenia..
Moja znajoma co ma dzieci w podstawówce to mówi właśnie tak że jak były malutkie to chciała iść do pracy ale teraz jak chodzą do szkoły to brakuje jej czasu na to by pomoc w lekcjach ,dopilnować ich itpmi sie wydaje, ze teraz dopiero bedzie wiecej roboty, szkola, przedszkole..ja bym chciala miec wiecej czasu dla dzieci, lepiej dopilnowac
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości