Dziewczynki ja Was dopinguję ile się da w tych Waszych dolegliwościach ciążowych i przy każdej wizycie u gna !@#$%^&*
Tibby Tobie jeszcze nie gratulowałam! Zdrówka w ciąży i dużo cierpliwości, chociażby w pracy która nie daje wytchnienia.
Co do pampów to ja również mam swoje zdanie. Mój Granio ma 3 lata i na noc regularnie jeszcze zakładam mu pampersy. Wole pominąć stres jego, mój męża i dążyć do celu powoli a nie trupach. Każdy ma swoje sposoby. A ja mam taki, dość delikatny ale działa i cieszę się z tego. Trzeba tu brać pod uwagę nie tylko wiek dziecka i determinację, ale to na co możemy sobie tak naprawdę pozwolić.
U mnie była taka sytuacja że jeśli żłobek by z nami współpracował jak należy to pewnie pampów byśmy się pozbyli znacznie wcześniej. I jeśli któreś z nas nie pracowało by to też było inaczej. A że czasu dla siebie mieliśmy bardzo mało to niestety tak to się wszystko potoczyło. Pewnego dnia się zmartwiłam posikiwaniem synka i poszłam do lekarza ale zostałam uspokojona, bo lekarka mi powiedziała, że każde dziecko ma swój czas na to aby dorosnąć do tego żeby zrzucić ten jak ja to nazywam ciężar z pupy. Dla porównania podam przykład córki mojej siostry. Ona o rok wcześniej pozbyła się tego, ale sytuacja w przedszkolu była jasna a siostra wywierała dużą presję na małej i efekty były. Ja nie miałam serca a i tak się doczekałam.
Wyobrazacie sobie 4 latka walacego w pieluchy?okropne
Bywa i tak, ale ja nie oceniam... Może i okropne ale na każdego przyjdzie czas, żeby nie walić w pieluchy...