Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

Re: Lato i Jesień 2011

24 lis 2012, 11:13

nina, spore zmiany się u Was szykują, powodzenia. Ja bym się bała, bo jestem z tych co nie lubią zmian...

elibell, a lepiej wygladają twoje relacje z mężem?

U nas w sumie bez większych zmian niestety, w pracą męża się trochę uspokoiło (tzn. znów zarabia normalnie), ale między nami taka sinusoida, raz dobrze, a za chwilę źle.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

24 lis 2012, 11:20


elibell, a lepiej wygladają twoje relacje z mężem?

nie zapeszając ale tak:) jeden wypad do kina i już lżej nam na sercach. Jednak sam na sam raz na jakis czas mocno potrzebne, poza domem i pracą, rzadko mamy okazję, wiec jak kolezanka zaproponowała, że maluchy weźmie i mamy isc do kina długo sie nie zastanawialismy. Ogółem u nas jest jak jest, raz dobrze raz źle. Ale ogółem staramy sie walczyć o siebie i swoja rodzinę, czyli my i dzieci:)

Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

Re: Lato i Jesień 2011

24 lis 2012, 11:27

elibell, też właśnie myślę, że taki czas spędzony tylko we dwoje mógłby pomóc, tylko my nie mamy z kim dzieci zostawić (moja mama niby na miejscu, niby chętna, ale jak ją poproszę, to zawsze coś już ma zaplanowane), a na razie kasy nie ma aż tyle, żeby opłacać jakąś niańkę.

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Lato i Jesień 2011

24 lis 2012, 11:41

nina a ta katarzyna W. gdzies w awszych okolicach sie chowala?
Ja to nawet nie chce słyszeć o tej osobie bo kobieta ją nie nazwę.
Dla chory jest nasz system.Niedawno było głośno jak matkę późnym wieczorem albo i nocą zabrali na komisariat czy do więzienia a dzieci do domu dziecka czy coś tego typu a,a za co ?Za to że nie zapłaciła jakiegoś podatku.
A tutaj ta ........ zabiła dziecko i łazi sobie po świecie, w gazetach jest itp .No gdzie tutaj jakaś sprawiedliwość.
szieletorek to my w tym samym wieku jestesmy..ja mysle, ze jeszcze nie stare, ale cakiem mlode to tez juz nie :( :ico_oczko:
Dokładnie .Ja starą się nie czuję ale np mój mąż jest starszy ode mnie o 6 lat więc dla niego to też ma znaczenie by nie być dziadkiem dla własnych dzieci,choć i tak już młodym tatusiem nie będzie.
A jeśli nam drugie bardzo w kość nie da to może 3 kiedyś będzie .
zawsze myślałam, ze jak sie stara o dziecko jeszcze tyle lat to potem na jego punkcie palma odbija
No mnie też się tak wydaje . Ja myślę właśnie że mi szajba odbiła hehe no może teraz ciut przystopowałam choć nadal bardzo rzadko ja komukolwiek zostawiam. Staram się być cały czas z nią.Oczywiście w domu masa pracy ale jest zawsze ze mną, wszystko razem robimy .
Ale jak przypomnę sobie początki to naprawdę palma mi odbiła na całego.Oj masakra była.Nikomu nie dawałam małej na dłużej niż 15 min na ręce a jak czasem dziadki chcieli mała do siebie na dól to nie było mowy,jakoś dopiero po 2 miesiącu chyba pozwoliłam im.
nie wiem jak ludzie to robia, ze 3-4 m-ce sie nie widza, a juz tym bardziej jak maja dzieci :ico_puknij:
Moja znajoma co mieszka obok ,mają 2 dzieci 1,5 roczku i 2,5 latek i on właśnie raz na 3-4 miesiące przyjeżdża.No dla mnie to taki układ odpada.Wiem i widzę że przez to że on tam jest to mogą sobie pozwolić na wiele więcej niż my z P ale ja tam wole o wiele biedniej niż mieć więcej ale być samej.

Nie wiem czy pisałam .Wczoraj sprawdziłam wyniki bety i bardzo urosło więc jestem pewna że jest wszystko ok.Teraz tylko czekam na wtorkowa wizytę by ustalić termin porodu i usłyszeć to cudowne bicie serduszka;)

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Lato i Jesień 2011

24 lis 2012, 11:46

My mamy z kim zostawić dziecko .Bo przecież są dziadki na co dzień ,czasem siostra ale no właśnie ja chyba jestem taka matka polka że nie chce zostawić.Ze ja wszystko sobie sama zrobię, nie chce pomocy m nie kupie gotowego nie zostawię malej tylko dla mojej przyjemności.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

24 lis 2012, 15:31

to i mi cieżko zostawiac dzieciaki gdzieś, ale Maja od dawna mówiła, że możemy isć sobie do kina czy gdzieś, a że wiemy, ze dzieci kocha one ją wiec jakos w końcu sie zdecydowałysmy, raz na 2 lata trzeba nie:)Bo my tak ze 2 lata albo i 2,5 temu bylismy gdzieś sami, sam na sam tylko ze sobą.

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

Re: Lato i Jesień 2011

24 lis 2012, 17:36

ja tam nie mam oporu zeby zostawic dzieciaki na pare godz, ale poki sa male nie zostawilabym ich na noc np.
Mila spi u mojej mamy na dole jak chodzi do przedszkola, zeby A. nie musial sie budzic dodatkowo, ale zawsze jest w domu, ze moge isc ja ucalowac na dobranoc i przytulic..
a jak w lato tesciowa ja chciala wziac do siebie na pare nocek to normalnie taki smutek mialam, na szczescie Mila nie chciala byc tam za dlugo , po dwoch nockach wrocila do domu :-D

czas dla siebie trzeba miec, kino czy jakas kolacja od czasu do czasu dobrze robi zwiazkowi, jest czas zeby na spokojnie pogadac..
my teraz idziemy na 3 zabawy: andrzejkowa, sylwestrowa i karnawalowa i jestem bardzo zadowolona :-D

szieletorek dokladnie..pindy zabijaja dzieci i chodza swobodnie, a tu babka zalegala jakos 2 tys i w nocy zabrali dzieci..poje..
inaczej tego nazwac nie idzie, dzieci traume do konca zycia beda miec, strach po nocach itp ale przeciez tak trzeba bylo :ico_puknij:
krew sie burzy na ten nasz wymiar sprawiedliwosci :ico_zly:

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Lato i Jesień 2011

24 lis 2012, 21:56

my teraz idziemy na 3 zabawy: andrzejkowa, sylwestrowa i karnawalowa i jestem bardzo zadowolona :-D
Łooo no to się szykuje zabawa. Fajnie ci ;)
My nigdzie nie idziemy ale Sylwestra może zrobimy w domu .Jeszcze nie wiem ale ja domówki lubię więc chyba tak będzie.W tamtym roku też tak zrobiliśmy.I choć w tamten sylwester nie piłam i w ten też nie będę to bawić się można świetnie.
babka zalegala jakos 2 tys i w nocy zabrali dzieci..poje..
inaczej tego nazwac nie idzie, dzieci traume do konca zycia beda miec, strach po nocach itp ale przeciez tak trzeba bylo :ico_puknij:
Ja to nawet nie chce się rozpisywać na ten temat bo to słów brakuje .Ja zawsze sobie wyobrażam co by było gdyby to mnie spotkało.No nie wiem ale rozpacz.I tez właśnie myślałam o tych biednych dzieciach .Tutaj sobie śpią spokojnie ,bezpieczne są z mamusia a nagle ktoś obcy ja zabiera ,ich też w inne miejsce.No nie szkoda gadać

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

Re: Lato i Jesień 2011

25 lis 2012, 01:31

ooo a co do imprez to my dziś właśnie byliśmy na kinder party hehe. Chyba po 22 wróciliśmy, także czas spania nam się przesunął. Fajnie było, mnóstwo dzieciaków w różnym wieku. Alan najmłodszy był, ale ładnie się bawił, zero płaczu, że mu piłkę zabierali lub balona przebili, normalnie w szoku byłam, taka dumna, że on taki dzielny :-D.
Jutro rano do moich rodziców na tydzień jedziemy, bo dawno się nie widzieliśmy, będzie ze dwa miesiące, to niech się dziadki trochę nacieszą swoim pierworodnym wnukiem :-). A za dwa tygodnie na potańcówke idziemy, mam nadzieję, ze poszalejemy, bo uwielbiam tańczyć :D, ale to już impreza tylko dla dorosłych, więc najpierw nanie musimy znaleźć.
U nas to tak śmiesznie z tym oddawaniem dziecka, bo ja to bym chętnie od czasu do czasu odpoczęła, na godzinę lub więcej, ale nie mamy zbytnio komu zostawić. Niby teściowa niedaleko mieszka, ale ona tylko gada, że chętnie weźmie, a jak co do czego to nigdy nie ma czasu, nawet dwa tygodnie na przód potrafi znaleźć wymówkę. Czasem robimy tak, że niesiemy jej Alanka i mówimy, żeby popilnowała z trochę, to już nie ma wyjścia. Ale często po godzinie - dwóch wydzwania już żeby go zabrać, bo niby marudny albo że ma robote do zrobienia. Na szczęście od czasu do czasu moja mama przyjeżdża, wtedy chętnie się ewakuujemy gdzieś, chociaż jak już jestem bez Alanka to często o nim myślę i tęsknię i nawet się martwię, bo mam takie poczucie dziwne, że nikt się nim tak dobrze nie zajmie jak ja czy mój mąż :/

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

25 lis 2012, 08:53

jak sie ma możliwosć wyjść sam na sam to trzeba korzystać, my jej nie mamy za często, jak pisałam raz na 2 lata albo i dłużej. A co do odbierania dzieci, wierzcie tutaj tez to robią i co lepsze maja tak błache powody, ostatnio na Słowacji głośno bo Słowaczkom odbierają za nic, wymyślą, ze mają brudno w domu i dzieci w złych warunkach, ale powiem że prawda taka, że zabiora imigrantom mało znającym jezyka, dadza do rodziny zastepczej i ta rodzina ładną kase dostaje za to. Jakis Szkot pomaga takim rodzinom finansowo by odzyskali dzieci i wyjechali do swojego kraju.

Niestety w dzisiejszych czasach tak naprawdę my nie mamy do niczego praw, będą chcieli to zabiorą i nam dzieci i powodów znajda masę niestety.

w ogóle to doberek i miłego dnia życzę

szkieletorek a to już rodzina wie o ciaży???

a c do zabaw, jak mi się marzy wyjść i pobawic, ja już nie wiem co to znaczy, 4 lata temu ostatni raz sie bawiłam, jak nie wiedziałam, ze jestem w ciazy i już w UK byliśmy. A teraz bym nawet nie wiedziała jak sie zachowac, pewno jakby małpe z buszu wypuścili hahahahahha. No i sylwester w domu i tak pewno jeszcze kilkanaście lat albo do konca życia:) I cóż bywa nie?

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość