hej dziewczyny, widze dyskusja się rozwineła :) w sumie bardzo rozległy temat
czasy mamy jakie mamy i trzeba sobie jakoś radzić
ja ostatnimi czasy to zauwazyłam ze ludzie są swinie dla siebie i zero współczucia czy czystej uczciwosci
krew mnie zalewa na samą myśl, bo inaczej byłam wychowana
wczoraj miałam przypadek, znów klient sie pomylił, koleżnaka skasowała go 20zł a zatankował 50zł
dała mu resztę a ten chciał odjechać a ja mu przed maskę macham niech sie zatrzyma i mu gadam ze zły dystrybutor, ze mojego klienta skasowała itd a ten mi 'no właśnie coś mi nie pasowało bo zatankowałem za 50zł"
nosz kuźwaaaaa to nie łaska sie przyznać????????????? 30zł zgarnoł i sie cieszył ze ma w kabzie

a my potem pałcimy za takich ciuuuuli po 200-300zł

zamiast naszym dzieciom coś kupic
głupi przykład- pokłóciłam sie z szefem niedawno, bo za wszystko nam potrąca, od wypłaty zawsze coś do zapłacenia
a mu wygarnełam ze nawet zassssrane 100zł nie umie nam dac na święta, uświadomiłam go ze mam wiecej opłat niz on (sam przyznał ze mniejsze ma koszty utrzymania domu niż mój czynsz), ze staram sie jak moge na premie i zawsze na 1-2 miejscu jestem w rankingu, i wiecie co? wczoraj przyjechał - ja myślałam ze po to zeby mi dać wypowiedzenie za tą kłótnie, a on nam po stówce na świeta dał a ja taaakie oczy

myślałam ze zęby sobie wybije o biurko tak mi szczeka opadła
a co do dzieci- ja sama na siebie zła jestem ze krzycze na Majke, na Konrada itp, nerwy puszczają niekiedy ciezko sie opanować ale nawet w tak ciezkich sytuacjach w zyciu przez mysl mi by nie przyszło pobić włąsne dziecko !!!!!!!!!!! jak mozna?????????
gdzie sumienie????? ostatnio w pracy radio słucham- matka przechowywała w wersalce 5miesiecy zwłoki swojego 5-letniego syna
no szok, zabiłabym ja tak samo jak ona jego- w takich przypadkach kara smierci ma swoje uzasadnienie
co innego przemycic coś tam pzrez granice, co innego ukraść coś, oszukać skarbówke itp ale zabić kogoś????????? a tym bardziej małe niewinne dziecko???????
za to powinna być szubienica
a z drugiej strony- gdzie była jej rodzina? nie widzieli krewni ze nagle małe dziecko znikneło? nawet gdyby powiedziała ze umarł to co pogrzebu nie było?
ja nie wiem a szkoła też nic nie zauwazyła? lekarze?
jutro zabieg, na czczo mam byc w szpitalu o 9.00 od razu na usg i na stół
