Mroziłam i mrożę: warzywa, pieczywo, pieczone i ugotowane mięso, pasztety, leczo, bigos, ciasta, surowe ciasto drozdżowe, owoce, itd. Ale makoronu i ryżu też jakoś nie mroziłam
Kocura Bura ja po sezonie uskam wszystkie orzechy i mrożę - ten pomysł sprzedała mi babeczka która wesela obsługuje. Raz juz miałam akcję "MÓL - ORZECHOWY" - bleeeeeeeeeeeeeee. Nie mogłam tego wytępić!