my dla syna kupilismy 3w1 czyli rolki wrotki łyżwy, syn uczyl sie jezdzic na rolkach na zajeciach organizowanych przez dyrektora pewnej szkoly, zamiłowanego rolkarza, a lyzwy pozniej to juz byla pestka, wrotek nie uzywal stwierdzil ze to za latwe
![n :ico_haha_01:](./images/smilies/xx_haha_01.gif)
pierwsze co trzeba zwrócić uwage to plozy-chyba tak to sie zwie
![n :ico_wstydzioch:](./images/smilies/xx_wstydzioch.gif)
- to co trzyma kólka, nie moga byc plastikowe tylko aluminiowe, to byla podstawa przy zakupie i bardzo cisnal nas ten nauczyciel na to aby nie oszczedzac, plastik walnie i zlamanie kostki/skrecenie gotowe
![n :ico_olaboga:](./images/smilies/xx_olaboga.gif)
my kupilismy dodatkowo rolki z regulowana dlugoscia buta, wiec służą juz nam 2 rok i pewnie jeszcze posluza, chociaz syn stracil zainteresowanie rolkami, jedynie co na lyzwy chodzil zima
![n :ico_noniewiem:](./images/smilies/xx_noniewiem.gif)
a na wrotkach ja raz jezdzilam, bo jak zalozylam rolki to jak pojechalam to na scianie sie zatrzymalam bo nie umialam rolka
![n :ico_wstydzioch:](./images/smilies/xx_wstydzioch.gif)