Awatar użytkownika
gaga22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2580
Rejestracja: 11 sie 2008, 10:03

Re: październik 2010-kwiecień 2011

28 sty 2013, 23:06

Cześć dziewczyny, co tak wszystkie zacichły ?

U na jak zwykle, chłopaki rozrabiają. Krzyś nas zagada na śmierć, buzia mu się nie zamyka. Chłopcy coraz częściej bawią się razem. Wiadomo kłócą się też i biją, ale czasami potrafią się ładnie bawić nawet godzinę

aniaj84 moja mama wszczepienie endoprotezy zniosła bardzo dobrze, po 5 miesiącach od operacji zaczęła chodzić już całkowicie bez kuli. Operowana noga ją nie boli. Co do terminu operacji, to tak normalnie termin był gdzieś na koniec 2013 r., ale udało się przyspieszyć. Operację miała robioną w Zgorzelcu.

A co do metody Domana, to jest ona stosowana u Bartka w przedszkolu, więc wiem na czym polega.
Nie jestem zwolenniczką zbyt szybkiego uczenia dzieci pewnych rzeczy, i wbrew temu co twierdzi Doman nie trafia do mnie sens uczenia kilkunastomiesięcznego dziecka czytania.

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

Re: październik 2010-kwiecień 2011

29 sty 2013, 16:40

bywam tutaj codziennie ale sama ze sobą czy z kruszynką z którą rozmawiam telefonicznie albo na skype kilka razy w tygodniu nie chce mi się pisac i powielać informacji którymi się wymieniłam i tylko od niej jakiekolwiek informacje otrzymuję.
u nas jest tak ze mozna pisac dużo ale chcialabym miec tez cos do poczytania - gaga22, chyba rozumiesz teraz dlaczego nie piszę :-)
pisac post pod swoim postem tez mi się nie usmiecha

Poza tym to u nas masakra jeśli chodzi o chodniki.
nie jeździlam wózkiem juz nie wiem jak długo
dzis postanowilam wybrac się do koleżanki wózkiem z sankami (sanki bez problemu wkładam tak ze nie przeszkadzają mi wcale.
Myslałam ze zejde jak mialam do niej iść kawałeczek (podwiózl mnie mąż jak jechal do pracy)
Piotruś pierwszy raz jechał autobusem - stwierdziła że fajna przyjemność dla takiego dziecka
Natomiast źle wybrałam moment pokazania dziecku komunikacji miejskiej hehehehe
gdyby nie pomoc wujka to nie wiem jak bym dotarła do domu od autobusu.
Zasatanawiałam sie niedawno dlaczego tak malo mam (a raczej wcale) jest na spacerach z dziećmi.
Chdniki dla pieszych koszmarne pokryte roztapiającym się sniegiem
Myślalam że zdobywam jakis 8 tysięcznik
masakra

Awatar użytkownika
gaga22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2580
Rejestracja: 11 sie 2008, 10:03

Re: październik 2010-kwiecień 2011

29 sty 2013, 22:34

Faktycznie prowadzenie monologów nie jest ciekawe. ja nie zawsze mam jeszcze siły zajrzeć wieczorem. Czasami w ciągu dnia uda mi się coś przeczytać, ale o odpisaniu nie ma mowy moich łobuzach

U nas też tragedia na chodnikach. Dzisiaj na dzień dobry prawie się rozjechałam wysiadając na parkingu u mnie w pracy
My mieszkamy na wsi, mam kilka kilometrów do pracy i częściowo jeżdżę drogą między polami. Dziś rano jechałam w porywach 40, bo inaczej auto wpadało w poślizg, a mam duże ciężkie kombi
wstyd przyznać ale moje chłopaki nigdy nie jeździli autobusem, a ja też nie pamiętam kiedy korzystałam z autobusu, wieki temu. Bartek był autokarem na wycieczce z przedszkola i bardzo mu się podobało

u nas dziś tak strasznie wiało, że mały z tatą nie byli na spacerze. Do tego jeszcze co chwilę padał deszcz, W przedszkolu u Bartka też nie wychodzą w taką pogodę.

A ja po południu byłam poćwiczyć i coś czuję, że jutro będę mieć zakwasy na brzuchu, bo trochę przesadziłam

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

Re: październik 2010-kwiecień 2011

30 sty 2013, 01:35

gaga22 inaczej jest za miastem a inaczej w mieście
Tym bardziej ze mieszkam w Stolicy :-)
Wieczorem zapakowałam małego w chustę na plecy i poszłam do sklepu
niestety musiała przejść garażem bo był lód na chodniku.
więc jak bym sie z nim wyłożyła to mogło by być groźnie.

Jeśli chodzi o autobusy - czy w ogóle komunikacje miejską to chyba juz tak jest jeśli sie ma auto.
Nie mam pojęcia jak poruszać sie komunikacją.
koleżanka wyszukała mi połączenie jak mam dojechać

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

Re: październik 2010-kwiecień 2011

30 sty 2013, 11:53

Witajcie;)
u nas chodniki jak i u Was masakra...
od poniedzialku zaczelam rehabilitacje i w jedna strone zawozi mnie mąż a droga powrotna autobusem...
i niestety podroz komunikacja miejska czesto a nawet bardzo czesto nie jets przyjemna...
a co do chodnikow to powiem Wam ze od przystanku mam do domu kawaleczek moze 150-200m i to jest dla mnie duzo duzo bardziej meczace niz same cwiczenia itd...
miedzy innymi dlatego ja z Jula sama nie wychodze bo ja o dwuch kulach... co prawda ona lubi na nozkach spacer itd ale zawsze jest ryzyko ze moglaby pobiec czy cos w tym rodzaju choc nie robi takich rzeczy ale nie chcialabym ryzykowac tym bardziej ze mialabym bardzo duzy problem zeby ja dogonic...

a poza tym to u nas ostatnio intensywnie;)

Pozdrawiam!!!

Awatar użytkownika
Miluśka
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1883
Rejestracja: 25 sie 2010, 20:46

Re: październik 2010-kwiecień 2011

30 sty 2013, 19:00

hej.
ja też nie piszę bo u nas nic nowego się nie dzieje. ja robię dalej biżuterię , Miki rozrabia.

chodniki u mnie w mieście NIEPRZEJEZDNE wózkiem nie ma co się w ogóle ruszać bo to jakby spędzić parę godzin na siłowni.

teraz chlupa. mokro podwórko mi całe pływa. okropnie marzy mi się ciepełko, spacery, wygrzewanie się na słoneczku.... w tym roku ta zima mnie wykończyła okropnie a tu nie widać żeby miała się skończyć... :-(

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

Re: październik 2010-kwiecień 2011

01 lut 2013, 15:19

no i stało sie
moje dziecko sie rozchorowalo, ma katar, zaczerwnienione gardło i kaszel (w nocy bardzo suchy krtaniowy, a w ciagu dnia odrywajacy sie mokry)
byliśmy wczoraj u lekarza i dostaliśmy zalecenia
UWAGA!!!!!!!!!!!!
3x dziennie nebulizacje z NaCl
5x dziennie woda morska do nosa
odciąganie kataru
KONIEC!!!!!!!!!!!

Dziś w nocy dostał gorączkę prawie 39 st
dałam mu raz panadol i na razie jest ok
Nie mam nic co moge mu podać i nie wiem co mogłabym mu podać
zaniepokoiła mnie ta gorączka i ten kaszel jest okropny
Niestety naszej Pani doktor nie bylo i musieliśmy iść do innej
jeśli do jutra to sie nie zmieni idziemy jutro do lekarza ponownie

Rozchorował sie po naszej wizycie u koleżanki która ma 2 koty
ale pani doktor powiedziała ze to nie jest alergiczne

Awatar użytkownika
gaga22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2580
Rejestracja: 11 sie 2008, 10:03

Re: październik 2010-kwiecień 2011

01 lut 2013, 20:14

magda7 i jak mały ?
generalnie to zalecenia lekarza ok, tylko jeszcze powinien coś na rozrzedzenie flegmy i wyksztuszanie zapisać Deflegmin, Ambrosol albo coś w tym rodzaju
a jak gorączka będzie się utrzymywać to lepiej podejdź do lekarza
i na gorączkę kup sobie zamiennie jakiś lek z ibuprofenem na przykład Ibum lub Nurofen, gdy temperatura nie spada to można podać drugi lek już po dwóch godzinach
fajny jest też Lipomal, bo jest przeciwkaszlowy i działa lekko przeciwgorączkowo

na pocieszenie powiem Ci, że dzieci muszą chorować, bo tylko w taki sposób mogą nabyć odporności
system odpornościowy uczy się walczyć z wirusami
najgorsze co można zrobić dziecku to wychowywać je w zbyt sterylnych warunkach, bo właśnie wtedy najczęściej dochodzi do alergii, system odpornościowy zaczyna traktować zupełnie niegroźne rzeczy jak zagrożenie dla organizmu i atakuje je

u nas przez ostatnie trzy dni chłopcy mieli lekką biegunkę, a dziś doszedł katar, Bartek znów coś z przedszkola przywlókł
ja już na to nie zwracam większej uwagi, trochę chorują, ale nie jest źle, bo póki co obywamy się bez antybiotyków

Awatar użytkownika
Miluśka
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1883
Rejestracja: 25 sie 2010, 20:46

Re: październik 2010-kwiecień 2011

02 lut 2013, 00:23

magda zdrówka dla synka!
ja preferuję czopki bo syropy mają paskudny smak i Mikołaj zawsze przeraźliwie krzyczał. Jak posmakowałam wcale się mu nie dziwiłam. Ibum okropnie gryzł w gardło. I jeszcze jeden podobny. Niby smakowe ale okropne.

Niestety pogoda jest okropna, ciężko uniknąć chorób.

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

Re: październik 2010-kwiecień 2011

02 lut 2013, 11:42

Poszliśmy do lekarza wczoraj wieczorem ponieważ stan sie pogarszał
Ostre zapalenie oskrzeli
dostał antybiotyk po którym zwymiotował 10 minut po podaniu
Piotr pojechał od razu do lekarza po zmianę antybiotyku dla Piotrusia i dostał augmentin.
Do nebulizacji pulmicort, berodual i mucosolvan
oczywiście probiotyki
później mam podawać pneumolan
w razie wystapienia gorączki podać panadol

gaga22 wiem ze nie mozna chowac dzieci w sterylnych warunkach i tutaj akurat w naszym przypadku tak jest
wychodze z małym do dzieci i nie przejmuje sie ze jakieś dziecko jest kaszlące z gilami etc
w mieszkaniu mamy temp. nie przekraczająca 18-19 st.
Jak wzrośnie to od razu wietrzymy aby wychłodzić mieszkanie i obniżyć temperaturę
Mamy nawet wyłączone ogrzewanie ponieważ jak mamy włączone (główny zawór a nie kaloryfery) to temperatura jest w granicach 20-21 st co dla nas jest za ciepło.
zreszta w nowym budownictwie tak robią ze termostat na kaloryferze mamy od 2 a nie od 0
włącza się sam kaloryfer jeśli jest chłodniej, a jak wietrzymy to od razu załącza się grzanie.
urok nowych bloków ;-)

Dziś jest juz lepiej ale nadal nie jest dobrze
mam nadzieję że wieczorem juz bedzie lepiej

do tego dzis ja byłam juz u lekarza bo tez mnie złapało
zatoki
dostalam antybiotyk na 14 dni i muszę iść do laryngologa
jak juz się wylecze to podejde do lekarza pierwszego kontaktu po skieroawnie do laryngologa
zapewne wizyte bede miała za kilka miesięcy ale i tak mi się nie spieszy bo nie mam czasu chodzic do lekarzy, niestety
ostatnio nawet rozmawiałam z kolezanka na ten temat że czas tak pędzi i zycie jest niesamowicie szybkie ze nie mamy nawet czasu zadbac o swoje zdrowie przy natłoku obowiazkow
niestety jeśli ma sie tylko dzicko i blisko rodziców to zapewne jest inaczej u mnie wszyscy daleko a dodatkowo jeszcze inne obowiązki anizeli dom i maluszek.
no cóż życie.
nie narzekam inni maja gorzej - tak zawsze sobie powtarzam

Miłego weekendu dziewczyny

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość