50 shades of Grey dla mnie w ogóle nie jest przereklamowana najbardziej wciągająca książka jaką czytałam wszystkie 3 skończyłam w tydzień :P skończyła bym szybciej ale się zmuszałam do wolniejszego czytania żeby za szybko się nie skończyło :P
Tak blisko Tammary Webber. Książka wydaje się być romansem studenckim, a okazuje się, że to coś znacznie poważniejszego. Głównie dzięki temu, że autorka odważnie porusza tematykę gwałtów i przemocy seksualnej, a także społecznego bagatelizowania tak cierpień ofiar, jak i czynów sprawców.
Ja walczę z "Grą o tron", ale ciężko jest pogodzić pracę, dom, rodzinę i jeszcze znaleźć wystarczająco dużo czasu na czytanie 1000-stronnicowej książki. Jest genialna, muszę przyznać. Ciężko się od niej oderwać, ale niestety, taki los