Witam ...
zaczne najpierw od gratulacji dla Was za skonczone tyg.
donatka 
za 20 tydz.
ziolo 
za 16 tydz.
misia 
za 7 okienko
anade ja korzystam ze stronki e-fotek tam wstawiam zdjecie i tam jest juz gotowy link zeby tu zdjecie wrzucic

to nic trudnego
tibby sliczny prezent od meza
Boski maluszek

tylko szkoda ze taki niesmialy ... ale najwazniejsze ze zdrowy
A teraz w skrocie co tam u mnie... otoz ja sie dzis wybralam na to badanie glukozy i myslalam ze bede tam tynk jesc ze scian taka glodna bylam juz przed samym badaniem jak tylko przyjechalam do przychodni a juz nie bede mowic potem i jeszcze jakis dwoch kolesi mlodych siedzialo kolo mnie tez jakies badania robili i zaczeli cos gadac o pierogach

myslalam ze ich zabije taka mi ochote robili a tu czlowiek glodny siedzi to juz w ogole. Pani sie smiala ze miala duzy pliczek karteczek z badaniami do zrobienia a troche tego mialam bo oprocz tej glukozy z obciazeniem 75 po 2 godz. to jeszcze musialam zrobic morfologie, mocz, HIV, HBS, HCV, Toxoplazmoze, cukier. pobrala mi krew z zyly na te inne badania potem musialam wypic ta glukoze dobrze ze w domu sobie ja wczesniej zrobilam bo tam to bym sie meczyla z rozpuszczeniem jej. po pobraniu krwi kazala mi pani w ciagu 5 min wypic ta swinstwo. oj zanim ja sie do tego zabralam to chyba wszystkie modly nad tym zrobilam. tak ciezko mi bylo to wypic

jak tylko pierwszy lyk poszedl to juz potem jakos szlo ale ciezko bylo zaczac jeszcze jak czulam ten zapach. jak dla mnie to masakra w smaku! potem siedzialam bite dwie godziny na nonono

dobrze ze maz ze mna byl co prawda on byl po nocce wiec tez za bardzo rozmowny nie byl bo bardzo mu sie spac chcialo ale siedzial ze mna kochany moj. na czczo mialam cukier 86 a po dwoch godzinach po wypiciu glukozy to nawet nie wiem bo pani w labolatorium mi nie powiedziala ile jest. dowiem sie dopiero na wizycie u gin. 5.03 tam beda u niego wszystkie moje wyniki z badan. po powrocie do domu to odrazu pierwsze co zjadlam porzadne sniadanie i wypilam herbate. maz sie polozyl spac wiec ja razem znim bo jakas taka senna bylam. pospalam 2 godziny.ale dalej czuje ze jestem jakas nie do zycia

normalnie jakbym cala noc zarwala i jeszcze nie wiadomo co robila jakas taka tompnieta jestem

suszy mnie strasznie i jakiegos trampka mam w buzi caly czas mimo ze cos pije. to bylo moje najgorsze badanie jakiekolwiek robilam. Ale dobrze ze juz mam je za soba ufff. teraz tylko sie modlic zeby wyniki wyszly dobrze.