no u nas dokładnie tak samoOn nawet nie czuł że narobil w majtki. Czasami było tak, że ja coś robiłam w kuchni przychodze i patrze a on siedzi taki zlany.



Padam z nóg.

Dopiero po całym dniu dreptania siadłam na chwilkę.
Szymek teraz sie zcwanił, bo jak go pilnuje by zrobił kupę na kibelek to dwa dni nie robi a zrobi jak wyjdziemy na dwór.
Taki mądrala Pawełkowi tłumaczy że nie robi się siku i kupy w pieluchy a sam robi na potęgę.

Dzisiaj tez miałam problem z uspaniem go bo trwało to 1,5 godziny.
Był bardzo zmęczony a jak go prosiłam by położył się na poduszkę to robił wszystko tylko nie to, a z kolei jak go próbowałam położyć to rzucał się okropnie. Normalnie masakra.
Teraz poszedł z Tomkiem na dwór a ja odpoczywam przy Pawełku

Meggi wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek :ico_buziaczki_big: