Witam wieczorkiem
[quote="Shiva"
monikaA88, kurcze faktycznie ciąża daje Ci w kość
Może spróbuj przykładać termofor w bolące miejsce na plecach, albo chociaż butelkę z ciepła wodą.
[/quote] ciaza jako tako nie daje mi w kosc w sumie nie moge narzekac bo od samego poczatku dobrze ja znosze tylko teraz juz na tym etapie zawsze cos sie przyplacze. ale co sie troche dziwic brzuch sie robi coraz to wiekszy ciezko sie chodzi i juz w ogole funkcjonuje i byc moze dlatego te moje bolace dolegliwosci sie teraz ozdywaja. jak nie puchnace nogi to teraz ta bolaca lopatka.ale coz takie zycie juz
ziolo podziwiam ze masz tyle energi na porzadki. ja to teraz to tak po lebkach sprzetam bo ciezko cokolwiek sie teraz robi z tym wielkim brzuchem bo zaraz plecy bola, brzuch ciagnie i czlowiek sie szybciej meczy. teraz to ja sie bardziej oszczedzam co nie raz mnie sama to irytuje bo ja jestem pedantka i tu bym chciala wszystko zrobic na blysk a jednak sie juz nie da
Mąż mi zrobił sniadanko i kawusie,potem posprzatał mieszkanko a teraz jeszcze okna myje
takiego meza miec to skarb. mojego to trzeba by bylo poprosic zeby umyl okna bo tak to sam sie za to nigdy nie bierze.
monikaA88 i co jak się czujesz? rozchodziłas troszke te plecki? Mąż faktycznie źle powiedział do Ciebie ehh chłopy
poprosilam dzisiaj meza raz jeszcze rano zeby mi rozmasowal ta lopatke i wymasowal mi i odrazu lepiej sie poczulam. bol ustal i ajkos moglam funkcjonowac. caly dzien potem tez nie czulam bolu az do teraz w sumie bo znowu cos mnie tam pobolewa
tibby szalejesz na tych zakupach
super te rzeczy co kupilas
malgorzatka moze i bym wziela jakas tabletke ale sama nawet nie wiem jaka mogla bym wziasc na tego typu bol
donatka taki juz chyba nasz urok ze nas boli i bolec bedzie. ja to juz sobie tak mowie bo innego wyjscia nie ma trzeba ten bol jakos wytrzymac i juz.
jenny ja tez mialam spora niedowage przed ciaza prawie 10 kg ale bedac w ciazy te kg mi przybywaja i z tego co wiem to chyba lepiej jak sie kg nabiera niz jak ich nie ma. to wszystko dla Twojego dobra i dziecka. heh dlatego ja zawsze jak kolejny kg mi przybywa to ciesze sie jak dziecko
postaralam sie cos naskrobac kazdej z Was a teraz napisze jak mi minal dzien dzisiaj otoz meza wyprawilam do pracy pojechal na 2 zmiane a ja zaraz po jego wyjsciu zebralam sie i poszlam do jego rodzicow bo juz dawno nie bylam i stwierdzilam ze odwiedze ich zobacze jak sie ma tesciu i przy okazji zrobie sobie spacer z psem
taka ladna pogoda dzis byla ze grzech bylo siedziec w domu. plecy mnie od czasu jak mnie maz wymasowal rano przestaly bolec teraz znowu cos sie ta lopatka odzywa. nie wiem czy czasem jakis nerwobol mi nie wszedl i co jakis czas bedzie mnie tak bolec. poczekam na meza az przyjedzie z pracy moze mi troche wymasuje przes pojsciem spac zebym sie znowu nie meczyla cala noc.
Hm, problem tego typu, że nie wiem czego chcę, mąż też nie bardzo tj, wiem, że chcę polskie, proste i nie udziwnione.
Dziewczynka:
-Olga (wstępnie i najbardziej mi odpowiada)
-Anna
-Jolanta (mąż zaproponował i ja jestem skłonna ustąpić)
-Hanna
-Joasia
Chłopczyk:
- Szymek (mąż nie przekonany i jakoś tak i ja zaczynam być nie bardzo)
-Jan
-Antoni (chyba preferowane przez nas obojga)
jak dla mnie to wszystkie imiona ladne
ale ja mam ten sam problem nie mozemy sie zdecydowac z mezem na imie dla naszego synka. za duzo propozycji sobie wzielismy pod uwage i teraz jest metlik w glowie jakie wybrac ehhh