Dopiero ??Kazał mi przyjść dopiero za 4 tyg..
Oj Inia, oby było dobrze, musi tak być. Ja jak byłam na początku w ciąży to też się zamartwiałam, bo serduszka nie było i nawet pęcherzyk był tylko malutki i nie odpowiadał wielkością tygodniowi. Jednak jak poszłam po 2 tygodniach to już serce biło. Idż za tydzień czy 2 jak wytrzymasz najlepiej do innego gina.Widzisz, szkieletorek, to jest właśnie nasza przewrotna natura... Nie chciałam tego dziecka, ale dziś chciałam zobaczyć bijące serduszko i usłyszeć, że wszystko jest ok. .
taki przeciętny, chodziłam do niego w ciąży z Piotrkiem. Chętnie wypisywał L4, ale musiałam go nieźle za język ciągnąćTy już chodziłaś do tego Gina? Jesteś z niego zadowolona||??
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Wallacecougs i 1 gość