Jenny bo ja CIę od dawna gonię, wyprzedasz mnie o 8 dni

A na poważnie to o całe 9 miesięcy, bo u mnie żadnych problemów a Ty walczysz jak lwica. Na prawdę jestem pełna podziwu, chociaż wiem, że sama też bym leżała plackiem. No to szykuje się synek na drugą stronę. Ciasto masz gwarantowane
Szkieltorku to pranie do mnie podrzuć, u mnie dziś ładnie się zapowiada
My na 12 mamy wizytę u lekarza i szczepienie, ale pewnie koło 10 wyjedziemy, bo jeszcze chcę parę rzeczy kupić - tatę wykorzystam to mnie powozi

A dziś troszkę mleka mi w nocy popłynęło, ale z jednej piersi tylko , ale i tak jestem zadowolona
No i dziś wg mojego planu ponownie trzeba popracować nad dojrzewaniem szyjki

A i w liście malin muszę się zaopatrzyć i pić napar i jeszcze jedno nastawiam się pozytywnie, bardzo na tak
Betina współczuję nocnych przeżyć. A może jednak te wymioty to reakcja na zmiany w szyjce? A co do pytań to ja jak z Polą w ciąży leżałam na patologii i jak kto dzwonił to w końcu mówiłam, że urodziłam i to bliźniaki

Po takiej odpowiedzi dna osoba już nie pytała
