Witam:)
Tymek ostatnio jest zafascynowany samodzielnym jedzeniem. Daję mu metalowy widelczyk taki mniejszy jak do ciasta i świetnie sobie radzi. Utyka jedzonko i delikatnie ładuje do buz. Co mu się nie uda natknąć to w paluchy bierze i do pyszczka. Gorzej jest z łyżeczką bo gubi zawartość po drodze
kurcze juz ponad tydzień bez M ale jutro późnym wieczorem już będzie
A mój jutro wyjeżdża, na szczęście tylko do Berlina więc za 2 dni powinien wracać.
Co do TV to Tymek też się nie interesuje. Jak mąż mecz ogląda to czasami wlepi ślepka i za piłką wodzi ale baje na razie tylko Jola ogląda.
Zresztą u niej też zainteresowanie bajkami pojawiło się dopiero jakoś po 2 latach.
Gosia to czemu w rossmanie nie kupujesz? Masz kartę rossnę?
W sumie kupuję, ale jakoś tak zapominałam o tym że się mleko kończy i mąż miał szybko kupić w drodze z pracy bo już na noc nie miałam.... no i biedronkę miał po drodze.
A Maksio śliczny chłopczyk...zresztą on od urodzenia był jak malowany
Fajnie, że siorka Ci się nim zajmie
U nas dziś zimnica
Jakieś 14 st, cały dzień padało i wiało, teraz też
Jolka po wakacjach pierwszy dzień w p-lu zaliczyła na medal :D