elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

07 wrz 2013, 19:48

aha teraz rozumiem, nie miałam nic złego pytając, tak z ciekawosci czy wybrałas cc czy też nie, dziś myślenie mam inne, uważam, ze kazda z nas ma prawo do swoich wyborów, znaczy zawsze tak myślałam, ale kiedyś pewno bym skrytykowała kobietę wybierająca cc bo sie boi bólu normalnego porodu, czy kobiete która od razu mówi, ze piersi nie poda bo będzie mieć zwisajace cycki. Kiedyś bym pewno pojechała krytyka ale dziś mi sie już nie chce, każda niech robi co uważa za słuszne, ani nie krzywdzimy dzieci tym ani nikomu sie nie dzieje krzywda.

Pewnie jakbym i ja miała możliwosć to też bym prywatnie wolała jak w PL szpitalach, choć i tu nie było tak super, ale myślałam wtedy że chyba robia co umieją nalepiej, z racji swoich doświadczeń myślę ze i tak miałam wiele szczęścia:)

Awatar użytkownika
jula81
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 306
Rejestracja: 21 lut 2011, 19:47

Re: Lato i Jesień 2011

07 wrz 2013, 23:08

wiedziałam, że lekarz w tym wypadku podejdzie profesjonalnie a nie będzie czekał na najgorsze - czyli aż się dziecko poddusi, albo kleszczowy poród (tak jak miała moja mama)
Dzięki za odpowiedz Nina. Pytam bo właśnie mnie przy porodzie potraktowano tak jak właśnie Ty nie chciałaś. Czekano do końca, Erykowi spadało tętno od dłuższego czasu, ale czekali do końca aż spadło tak, że kleszcze i wyciąganie na siłę. Zero znieczulenia, a ból nie do opisania. Bardzo chciałabym mieć drugie dziecko, ale póki nie będę mieć szansy na w miarę normalny poród to się na nie nie zdecyduję. Chcę wiedzieć, że przy następnym porodzie nie będę przeżywać tego samego. To, że Eryk jest cały i zdrowy to za to jestem wdzięczna losowi, ale mogło być inaczej i o to właśnie się boje, że moje następne dziecko może nie wyjść cało z porodu. W szpitalu nawet się nie dowiedziałam czemu tak się stało. Czy Eryk był owinięty pępowiną czy był za duży na moje wymiary i dlatego tak opornie szło i się dusił. Chciałabym spróbować drugi raz naturalnie rodzić i dostać potem dziecko do siebie, a nie jak Eryka pokazano i zabrano na kilka godzin, Chcę również mieć pewność, że jak poproszę to dostanę znieczulenie, a jak będzie trzeba zrobią cesarkę bez czekania. Ja jestem z Bydgoszczy i u mnie nie ma placówek gdzie odbywają się prywatne porody. Muszę się rozejrzeć w okolicznych miastach, ale to zawsze co najmniej 1h drogi by była.

Elibell ja czasami coś tam naskrobie. Wiem, ze mało się udzielam, ale czytam Was systematycznie :-)

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

08 wrz 2013, 09:02

jula mnie też mniej o wiele, ogółem każdej z nas mało ostatnio.

eh te porody, chyba ja jakaś lekko inna wiecie, ze po pierwszym 40h porodzie z problemami bo emergency było, próżnociag używac musieli, bo dziecie sie zaczynało dusić a ja sił na parcie juz nie miałam, nie zraziłam sie w ogóle i nawet przez myśl mi nie przeszło, ze moze byc podobnie. Chyba bardziej podchodziłam do tego tak, ze co ma byc i tak będzie, ja sie na porodach nie znam więc mam nadzieję, ze na tego na kogo trafię zrobi wszystko tak jak byc powinno. Drugi poród,jak mi dziecię wysżło, znaczy głowa wystaje a reszta nie chce iśc i się dziecko dusi:( masakra jak wspomnę ale dali radę bez uszkodzenia dzidzi, cały był młody, ale rozumiem inne kobiety jak sie martwią i każda chce być potraktowana odpowiednio, najgorsze w tym jest to, ze za odrobine cżłowieczeństwa trzeba płacic :ico_zly:

sprawy znieczulenia w ogóle nie pojmuję dlaczego nie podaja skoro ustawa stanowi, ze kobieta ma do niego prawo. poronione, ale cóż nie przeskoczy sie tego.

do tego strach, że jak coś sie powie to zrobia coś nie tak z nami czy z dzieckiem, tu w UK to lekarze sie boją pacjentów by ich do sądu nie podano za byle co, jest plan porodu i tego się muszą trzymac, jak coś zmienia i nie powiedza rodzacej o tym co i dlaczego, może byc sprawa i z reguły pacjent ją wygrywa. Wykorzystuje to wiele osób.

szkieletorek może to chwilowe z Małą, ze nie woła, ale czy dobrze, ze dałaś znów pampka? sama nie wiem, ja bym nie dała, wolałabym prać, bo w sumie młodemu szybko odstawiąłm pampka na noc, nałożyłam na materac pokrowiec nie przepuszczajacy wody i tylko przescieradło zmieniałam, prałam jak nasiusiał, trudno, pampki oddałam koleżance by mnie nie korciło.

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

Re: Lato i Jesień 2011

08 wrz 2013, 13:18

jula teraz rozumiem. Strasznie współczuję takiego porodu i w sumie bardzo dobrze cie rozumiem, że szukasz teraz czegoś prywatnego. Ja też jestem z tego typu kobiet, że lubię czuć się bezpiecznie, wiedzieć na czym stoje

elibell no też łatwo nie miałaś, dzielna jesteś. Ja już po pierwszym takim porodzie bym szukała jakiejś bezpiecznej alternatywy jak jula.
I co do tego, żeby poczuć się ludzko trzeba zapłacić to absolutnie się zgadzam! To dziwne, ale prawdziwe. Jeśli chcesz w państwowym szpitalu żeby dali Ci znieczulenie lub potraktowali lepiej niż "kolejną rodzącą" to i tak kasę w kieszeń musisz wsadzić lub opłacić sobie położną, więc ja stwierdziłam, że na to samo mi wyjdzie i będzie mniej stresu jak od razu pójdę do prywatnej kliniki

a co do wybierania sobie porodów to hmmm ciężko mi się określić. Kiedyś byłam przeciwna. Dużo o tym czytałam, że to dziecko samo sobie wybiera jaką drogą chce się urodzić i jeśli coś się komplikuje przy naturalnym to cesarkę traktuje jako ratunek. Natomiast jak się robi cc na życzenie to dziecko się boi, jest wyrwane z bezpiecznego miejsca niejako siłą i wpływa to na jego psychikę.
Ale gdyby to rzeczywiście było takie straszne to w wielu krajach nie pozwalanoby na cc na życzenie. Więc nie wiem. Myślę, że każda kobieta ma prawo decydować o tym co się będzie z nią i jej dzieckiem działo i jak ma wyglądać poród.
Chociaż ja osobiście czułabym się nie spełniona gdybym nie spróbowała naturalnie, a tak przynajmniej wiem, że robiłam wszystko co w mojej mocy, słuchałam poleceń lekarza i położnej. Poczułam co znaczy poród, skurcze. A że się nie udało, to widocznie tak miało być, taką drogę porodu wybrał Alan i jestem szczęśliwa, że wszystko się dobrze skończyło. W ogóle komentarz lekarza był taki, że "takie chuchra jak ja nie powinny rodzić tak dużych dzieci, bo to wbrew naturze więc dzięki Bogu jest cesarka hehe ;-)"

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Lato i Jesień 2011

08 wrz 2013, 21:08

ja osobiście czułabym się nie spełniona gdybym nie spróbowała naturalnie
Oj tak ja też .Marzyłam by poczuć te bóle ,by zobaczyć jak to jest gdyby jednak się nie udawało i zrobili w konieczności cc to ok .
Teraz też marzę o porodzie.Może dziwna jestem . Ale cc dla mnie jest jakimś czymś niedobrym
Dla mnie CC na życzenie nie jest dobrem ale chyba nie powinnam rozwinąć tego.
czy dobrze, ze dałaś znów pampka?
Kilka dni jej nie zakładałam pieluch ale już miałam dość tej sterty prania. Nie mam pampersów tylko te tetrowe a w nich czuje mokro po malutkim siku nawet .
Ja jestem z Bydgoszczy i u mnie nie ma placówek gdzie odbywają się prywatne porody
Ja to mam jeden szpital około 10 min drogi a pozostałe 2 sa oddalone jakoś 30 min .O prywatnych nie mówię bo to chyba Kraków 1,5 godz jazdy

Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

Re: Lato i Jesień 2011

10 wrz 2013, 10:28

Hej Dziewczyny,

Widzę, że zeszłyście na temat porodu... ja się boję kolejnego bardzo. Mam tylko nadzieję, że wszystko się ułoży i nie będę musiała mieć cesarki, już wolę się pomęczyć, ale urodzić naturalnie. Oczywiście jeśli nie będzie innego wyjścia, będę musiała to jakoś przełknąć, moje życie i życie dziecka najważniejsze będzie w tym momencie. Ale póki co modlę się, by wszystko było tak jak się należy.

Wszystkim dwulatkom życzę wszystkiego najlepszego! Mój dwulatek stawia :ico_tort: tutaj fotorelacja z urodzin: http://mamuskasienudzi.blox.pl/2013/09/ ... rusia.html

szkieletorek, mój Piotrek też jest znów w pieluszcze :ico_noniewiem: zbuntował się i sikał pod siebie, nie byłam w stanie go przekonać, więc założyłam pieluchę, za jakiś czas znów spróbuję, nie łamię się, choć trochę szkoda, bo już tak fajnie było

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Lato i Jesień 2011

10 wrz 2013, 13:31

tutaj fotorelacja z urodzin: http://mamuskasienudzi.blox.pl/2013/09/ ... rusia.html
Jaki śliczny torcik zrobiłaś.
A Piotruś taaakii duży już na tych zdjęciach .
Wszystkiego naj naj dla niego oraz wszystkich 2 latków.
trochę szkoda, bo już tak fajnie było
Ojj szkoda ,rozumiem cie doskonale.
Ja nadal jej tłumaczę i mówię co powinna ale nie krzyczę bo był czas krótki że podnosiłam głoś gdy się zsiusiała i potem efekt był taki że chowała się przede mną , bała się a to nie o to chodzi.Teraz jak coś narobi to przychodzi i mówi mi o tym .

Inia a nie napisałaś jak ty się czujesz? Sytuacja finansowa lepsza troszku ? Mąż wyjechał za granice ?

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

11 wrz 2013, 08:36

2 latka mojego synka i z tej okazji dla wszystkich :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort:

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Lato i Jesień 2011

11 wrz 2013, 10:38

2 latka mojego synka
Wszystkiego najlepszego dla niego.

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

Re: Lato i Jesień 2011

11 wrz 2013, 12:22

hej dziewczyny

wszystkim naszym dwulatkom życzę spełnienia marzeń ;)

szkieletorek linka do aukcji przesyłam na pw
z łóżka jestem mega zadowolona, jest solidne, wytrzymuje wariactwa moich dzieci ;) materace tez spoko, jak dla takich maluszków które się ucza spać bez pampków sa ok ;) kiedyś zmienimy materace na nowe jak dzieci podrosną, do szkoły pójdą ;)

co do porodu się nie wypowiadam bo pisałam milion razy i w sumie każda z nas ma prawo wyboru
ja się po prostu cieszę ze mieszkam na Śląsku, w dużej aglomeracji gdzie jest wybór i dostęp do wielu szpitali i klinik ;)
najważniejsze zdrowie dziecka ;)

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość