z mężem odważyliśmy się na przytulanki
muszę pomyśleć o zabezpieczeniu
No ja to się tego boję jak pierwszego razu heheh
A z zabezpieczeń to my gumki bo żadnych leków nie będę brać , dla mnie to jest chemia i nie chcę się truć. Poza tym mnie się marzy jeszcze jedno dzidzi kiedyś ale nie wiem czy nas będzie stać.
wszystko wraca do normy.
Super że tak sobie fajnie radzicie.
koszt calosci 198 euro
O matkooo no dla mnie to są duże pieniądze.
Co nie zmienia faktu że zdjęcie piękne.
moja mama ja przyzwyczaiła do bujania
Ja w tym temacie jest niedobra mama bo pierwszej córci nie lulałam nie nosiłam i tej tez nie zamierzam.Jak płacze to staram się zabawić zagadać a troszku płaczu jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Co innego jak dziecku coś dolega ,coś boli.Matka potrafi rozróżnić płacz takie marudzenie a gdy coś źle jest dziecku.
mam wyrzuty male bo probuje jej smoczka
Moja nie chce smoka wcale.Próbowałam w szpitalu jej dać przez jedna noc gdy nie mogła spać i płakała ale nie ma mowy .Teraz tez nie weźmie go więc na siłę nie pcham .
Martysia wyspała się na balkonie do słoneczka i teraz idziemy wszyscy na obiadek.
Posprzątałam porządnie domek, zrobiłam dużo prania i popołudnie mam wolne.